„Amazing Spider-Man: Gang War First Strike” #1 (2023) – Recenzja
Amazing Spider-Man: Gang War First Strike #1 (2023)
Wojna gangów nadchodzi
Wojna gangów to nadchodzący marvelowski event. Właściwie to pajęczy event, bo całe wydarzenie ma się rozgrywać na stronach serii Amazing Spider-Man od numeru #39 do #44. Plus parę tie-inów. Zaczyna się jednak od tego one-shota i… nie ma właściwie co mówić, bo poza fajną okładką, strasznie to wszystko nijakie, naciągane i kiczowate. Ot jak cały run Wellsa niestety.
PRELUDE TO GANG WAR! The super-crime landscape of New York has been on edge. This issue, they jump over that edge. What incites the war?! Who hired Shotgun and took out Tombstone? What, if anything, can Spider-Man do about it? Everything you need to know before GANG WAR officially kicks off next month is HERE.
Event rusza za miesiąc i… no od początku nie miałem do tego przekonania. Przecież to już było, możecie tego nie pamiętać, bo po polsku rzecz nie wyszła, ale na przełomie 1986 i 1987 roku w Amazing Spider-Manie mieliśmy Gang War (numery #284-288), a tam gościnnie m.in. Daredevil i Punisher. No i nie było to nic szczególnego, a teraz wypada to wszystko jeszcze słabiej.
Po raz kolejny widać, że chociaż to tylko podbudowa i zawiązywanie akcji, Wells, podobnie, jak przed nim Spencer, a wcześniej Slott, nie ma prawie żadnych własnych pomysłów, więc bierze z przeszłości coś, co już było – najlepiej takie trochę mniej znane – i trochę zakombinowawszy, próbuje nam to sprzedać po raz kolejny. No i nie za dobrze to wypada. Tu tylko okładka jest naprawdę fajna, bo akcja za bardzo przegadana – i z tego gadania niewiele wynika – a poza tym wieje tu trochę nudą i wszystko, co ma zaciekawić, nieciekawi niestety. I nawet graficznie jest przeciętnie, choć całkiem nieźle.
No i tyle. Kolejny zmarnowany Pająk. I kolejny pomysł, który nie miał potencjału, ale coś musiano zrobić, więc skończyło się, jak skończyło.
Autor: WKP
