„Infinity War” – Ciąg dalszy konfliktu Rogers-Stark!
Jeśli myśleliście, że w Avengers: Infinity War Tony Stark i Steve Rogers nagle cudownie się pogodzą, to byliście w błędzie. Konflikt zapoczątkowany w Civil War jeszcze się nie skończył – tak przynajmniej wynika ze słów RDJ.
Podczas niedawnego wywiadu dla USA Today, Robert Downey Jr. wspominał pracę na planie Infinity War. Opowiadał o swoim zaangażowaniu w rolę Tony’ego Starka; zasugerował również, iż w filmie czeka nas kolejna konfrontacja między Iron Manem a Kapitanem Ameryką/Stevem Rogersem (Chris Evans).
Z perspektywy RDJ normalny dzień filmowania wyglądał mniej więcej tak:
To dla mnie bardzo trudne, ponieważ patrzę na Evansa i chcę tak po prostu do niego podejść i poczuć jego obecność; albo powiedzieć mu, że świetnie wygląda w tych okularach przeciwsłonecznych, kiedy idzie na lunch. A potem tylko piorunuję go wzrokiem i wściekam się.
Jak pewnie pamiętacie, na końcu CW Steve zostawił Tony’emu telefon komórkowy, z którego ten może skorzystać, gdyby kiedyś potrzebował przyjaciela. Ten sam telefon widzieliśmy w trailerze Infinity War, co daje nam oczywiście nadzieję, że ta dwójka wreszcie się dogada – naturalnie nie od razu. Downey oświadczył, że:
Gdy nadciągnie wojna z Thanosem i jego hordami, rzeczy staną się nieprzewidywalne.
Odnośnie sytuacji Rogers-Stark, aktor dodał tylko:
Nawet ten związek czeka zmiana.
Jaka? Tego dowiemy się, gdy Avengers: Infinity War wejdzie do kin – w Polsce 26 kwietnia 2018.
Źródło: ComicBook