„Splendor Marvel” (Karcianka/Planszówka) – Recenzja
Splendor Marvel (Karcianka/Planszówka)
Wydawnictwo REBEL wypuściło w końcu na polski rynek grę karciano-planszową Marvel Splendor, która jest wariacją tego oryginalnego, ekonomicznego Splendoru. Ten skupiał się na pozyskiwaniu różnego rodzaju kopalni, sklepów i środków transportu. W wersji marvelowej, jak można się domyślić, będziemy mieć do czynienia z klimatami bardziej superbohaterskimi! Podobnie jak w przypadku gry Rękawica Nieskończoności, tak i tu wszystko kręci się wokół Rękawicy Nieskończoności Thanosa, która zasilana jest Kamieniami Nieskończoności. Jednakże tutaj to zadaniem graczy jest ich uzbieranie, powstrzymując tym samym Szalonego Tytana.
Oficjalny opis wydawcy:
Stań na czele drużyny bohaterów i złoczyńców z uniwersum Marvela i znajdź rozsiane po różnych zakątkach wszechświata Kamienie Nieskończoności. Użyj ich mocy, aby powiększyć swoją drużynę, zdobyć punkty nieskończoności i przejąć kontrolę nad kluczowymi miejscami. A gdy będziesz gotowy, sięgnij po Rękawicę Nieskończoności i powstrzymaj Thanosa raz na zawsze.
Splendor Marvel to nowa wersja popularnej gry familijnej i ekonomicznej osadzona w znanym z komiksów i filmów uniwersum Marvela. Aby wygrać, uczestnicy będą musieli uważnie dobierać znaczniki, które pozwolą im na rekrutowanie kolejnych postaci do drużyny. Te z kolei pozwolą na pozyskiwanie kolejnych, jeszcze potężniejszych bohaterów oraz przejmowanie kontroli nad miejscami. Kto pierwszy zbierze odpowiednią kombinację bohaterów i punktów, wygrywa!
Zasady Splendor Marvel są naprawdę proste. Głównym zadaniem graczy jest rekrutowanie kolejnych superbohaterów do swoich drużyn, co umożliwi odblokowywanie jeszcze silniejszych postaci, a dzięki nim będziemy mogli położyć ręce na kluczowych obiektach/miejscach pozwalających na odniesienie sukcesu. Wygrywa ta osoba, która będzie mieć na swoich usługach combo konkretnych bohaterów, a także wymaganą ilość punktów. Przy okazji będziemy mogli ułatwić sobie to zadanie poprzez odnajdywanie wspomnianych wcześniej Kamieni Nieskończoności (Kamienia Przestrzeni, Umysłu, Duszy, Rzeczywistości, Mocy i Czasu). Każdy z nich ma swój własny, specjalny znacznik (czerwony, niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy i fioletowy). Warto jeszcze wspomnieć, że wspólnie przy tym tytule możne bawić się od 2 do 4 osób (ale jeśli będziecie bawić się parami, uda się wtedy wcisnąć aż do 8 osób). Niby nie to samo, aczkolwiek uważam, że jest wtedy jeszcze więcej radochy z gry, a emocje sięgają zenitu. Same partie trwają około pół-godzinki.
Podstawowe zasady Splendor Marvel sa takie same, jak w wersji standardowej: gracze dobierają kolorowe żetony, które pozwolą im kupować karty i w ten sposób rozkręcają swój silnik produkcji. Są jednak dwie modyfikacje:
1. Zielony Kamień Nieskończoności.
Symbol zielonego kamienia znajduje się na każdej karcie poziomu 3. Gdy gracz werbuje pierwszą postać z tym symbolem, bierze zielony znacznik. Jest on niezbędny, by pozyskać Rękawicę Nieskończoności, co oznacza, że aby wygrać, należy mieć w swoich zbiorach przynajmniej jedną kartę 3 poziomu.
2. Płytka Avengers.
Oprócz standardowych 3 celów w postaci miejsc, gracze walczą również o płytkę Avengers, która jest warta 3 punkty. Jej zdobycie wymaga minimum 3 symboli Avengers (można je znaleźć na kartach postaci), jednak jeśli któryś z graczy zdobędzie więcej symboli, może zabrać nam płytkę i związane z nią 3 punkty zwycięstwa.
Co do samych postaci, które umieszczono na kartach – tych jest całe multum, bo prawie setka. Oprócz samych członków formacji Avengers, są tu także choćby Strażnicy Galaktyki, Inhumans czy najbardziej kultowi agenci organizacji S.H.I.E.L.D. Kogo zatem tu zobaczymy? Kapitana Amerykę, Iron Mana, Czarną Wdowę, Spider-Woman, She-Hulk, Quake, Marię Hill, Novę, Ms. Marvel, Crystal, Karnaka, Tritona, Captain Marvel, Draxa, Black Panthera, Hawkeye’a (zarówno Clinta, jak i Kate), Spider-Mana czy Ghost Ridera. Wiecie co jest jednak moim zdaniem najciekawsze? To, że oprócz tych dobrych, są tu także ci źli – Taskmaster, Lizard, Electro, Green Goblin, Red Skull, Vulture, Bullseye, Silver Sable, Baron Zemo… Można tak wymieniać godzinami. Każda ta postać została ślicznie zilustrowana i aż chce się na nie patrzeć. Nie ma to tamto, bo całośc prezentuje się niezwykle atrakcyjnie i wręcz zachęca do gry.
Produkcję tę możecie traktować także jako kolejny sposób na wciągniecie w świat superherosów Marvela osób, które nie miały z nim jeszcze styczności. Zresztą, to czy znacie się na tym uniwersum, czy też nie, nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Odnajdzie się tu każdy. Tak weteran Domu Pomysłów, jak i osoba kompletnie w tej kwestii zielona. Przednia zabawa gwarantowana.
Co wchodzi w skład zestawu?
– 30 znaczników Kamieni Nieskończoności
– 90 kart
– 5 znaczników T.A.R.C.Z.Y.
– 4 płytki miejsc
– Płytka Rękawicy Nieskończoności
– Płytka Avengers
– Instrukcja
Cena, jaką zawołało wydawnictwo REBEL za Splendor Marvel to dość nieregularne i niespodziewanie niewielkie 127,50 zł (przynajmniej na tę chwilę). Niewielkie, bo w zamian otrzymujemy pudło wypchane ponad 130 elementami, które wykorzystamy w trakcie rozgrywki, a te wykonano turbo-porządnie. Partie są szybkie i bardzo emocjonujące, a ilość postaci przyprawia o ból głowy (pozytywny, o ile takowy może on być). W dodatku po rozłożeniu na stole, całość nie zajmuje aż tyle miejsca, ile się początkowo spodziewa. Mało tego, jakby się uprzeć, grę można by zabrać ze sobą w podróż i cieszyć się nią w trasie. Co prawda nie próbowałem takiego scenariusza, ale myślę, że spokojnie dałoby radę rozegrać partię czy dwie w pociągu lub jakimś większym samochodzie. W każdym razie – polecam, bo warto. Naprawdę. 😉
Autor: SQ
Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości wydawnictwa REBEL. Jeśli recenzja przekonała Was do zakupu gry – możecie zaopatrzyć się w nią tutaj.
W samochodzie bym odradzał. W pociągu w pustym przedziale da radę. W sumie gra potrzebuje kawałka stołu wielkości jak na pierwszej ilustracji (która przedstawia stan stołu na początku rozgrywki), oraz trochę miejsca na karty każdego z graczy.