„The Amazing Spider-Man Annual #1” (2023) – Recenzja

The Amazing Spider-Man Annual #1 (2023)
Hallows’ Eve, Hollow Comics

Nie, nie i jeszcze raz nie.  The Amazing Spider-Man Annual #1 (2023) to komiks, który był, jest i będzie zbędny i nikomu niepotrzebny, jak i wszystko to, co w ostatnim czasie Marvel robił z klonem Petera (Benem Reilly), jego kobietą i ich otoczeniem. Od Beyond, gdzie w sumie nawet jakiś pomysł był, ale zabiło go wykonanie, po chwilę obecną, mieliśmy do czynienia z porażkami. I te porażki trwają, a ta jest co najmniej równie wielka, jeśli nie większa, niż niedawne zwieńczenie losów Bena.


HALLOWS’ EVE RETURNS! HALLOWS’ EVE’s big play to break Chasm out of jail! You don’t want to miss this! PLUS, find out what the HELLFIRE GALA means to the Spider-World THIS year! It is INTENSE!


Wiecie co najbardziej zaskakuje w tym zeszycie? Że chociaż opis zapowiada wielką akcję i wielkie wydarzenia, ale dzieje się tu jednak mało, ubogo, biednie wręcz. Niby leci to do przodu, ale jakoś tak, jakby nie miało siły. Niby coś się dzieje, ale okazuje się, że zapycha to dziury, bo limit stron wyrobić trzeba, a pomysł był w sumie na jedną rzecz. I tak to wygląda. Aż się zgrzyta zębami.

I co tu dużo mówić, fabularnie to tragedia. Całe to zamieszanie z duszą Bena, z jego szaleństwem, staniem się złym, a teraz odbijaniem go z więzienia to jedno wielkie nieporozumienie. Trzeba to jak najszybciej zretconować, wymazać i zapomnieć. Narzekaliście na drugą Sagę klonów? To jest o niebo gorsze. I jeszcze tragicznie rysowane – jak komiks dla małych dzieci, co nieudolnie próbuje się maskować niedociągnięcia kreski.

No tragedia. Beznadzieja. Trzymajcie się od tego wszystkiego z daleka.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x