„Black Widow” zapoczątkuje nową serię filmów w MCU?
Zgodnie z komentarzem Scarlett Johansson, Black Widow może nie być pojedynczym filmem, lecz początkiem nowej franczyzy!
Można by założyć, że gdy ginie jakiś bohater, jak miało to miejsce w przypadku Natashy Romanoff w Avengers: Endgame, istnieją pewne granice opowieści, których nie można przekroczyć w kolejnych produkcjach. Dlatego nadchodzący film Black Widow ma mieć miejsce w okresie między Captain America: Civil War a Avengers: Infinity War, z dodatkową płaszczyzną czasową przedstawiającą historię z Budapesztu, o której Nat rozmawiała z Hawkeyem w trakcie pierwszej części serii Avengers. Z drugiej strony w Marvelu ograniczenia nie istnieją, bo tu wszystko jest możliwe. A nowa wypowiedź samej Scarlett Johansson daje do myślenia w tej kwestii.
Podczas imprezy Elle’s Women in Hollywood, Johansson, będąca tam jedną z prelegentek, wyznała, że Black Widow nie będzie pojedynczym filmem, ale pierwszą częścią nowej franczyzy. O słowach aktorki poinformował na Twitterze Kyle Buchanan, pisząc:
ScarJo zauważyła, że nadchodząca BLACK WIDOW jest pierwszym filmem Marvela wyprodukowanym przez jednego z jego aktorów [przyp. red. Scarlett Johansson jest producentem wykonawczym filmu]. Mówiła też o nim jako o „samodzielnej serii”, co jest interesujące, jeśli spodziewaliście się, że będzie to jednorazowy prequel o niej…
ScarJo notes that the upcoming „BLACK WIDOW” is the first Marvel movie produced by one of its actors. She also referred to it as a “standalone franchise” which is interesting if you expected it to be a one-off based on… you know pic.twitter.com/5UkCAXXnYu
— Kyle Buchanan (@kylebuchanan) 15 października 2019
Oznacza to, że Black Widow podobnie jak Iron Man, Captain America czy Guardians of the Galaxy może dostać trzy albo – jak Thor – nawet cztery filmy. Pytanie tylko, o czym miałyby one opowiadać? To już pole do spekulacji. Po pierwsze są inne Czarne Wdowy, więc niekoniecznie Nat musiałaby być bohaterką kolejnych produkcji; po drugie mogłaby to być historia opisująca okres 5 lat od Infinity War do Endgame, gdyż Wdowa była przecież jedną z ocalałych Mścicieli; wreszcie po trzecie – Nat mogłaby zostać wskrzeszona.
Niezależnie od tego, na jakie rozwiązania zdecyduje się Marvel Studios w przyszłości, Black Widow, w reżyserii Cate Shortland, wejdzie do kin 1 maja, 2020.
Oprócz Scarlett Johansson w filmie wystąpią: David Harbour (który wcieli się w rolę Alexeia Shostakova– Red Guardiana – rosyjskiej wersji Kapitana Ameryki), Florence Pugh (jako Yelena Belova – druga Czarna Wdowa z programu Red Room), O-T Fagbenle, Ray Winston i Rachel Weisz.
Źródło: CB
Prawdopodobnie black widow to będą 3 filmy lub nie. Pierwszy film z Nataszą , a w drugim filmie pokażą śmierć Nat z innej perspektywy i potem napis X dni, miesięcy lub lat później i pałeczkę przejmie Yelena Belova na reszte filmu i trzeci film dopiero już całkowicie z Yeleną.
Bądź co bądź ale Black Widow nie jest tak znana jak chociażby Spider-Man czy Wolverine. Trudno jej będzie rywalizować o sympatię widzów. Zawsze ją będą widzieć w drugim bądź trzecim szeregu bohaterów.
Gdy powstaną cztery filmy o niej. Być może wtedy trafi do pierwszego szeregu.