„Loki” na ostatniej prostej do zakończenia zdjęć
Producentka Victoria Alonso potwierdziła, że produkcja serialu Loki jest na dobrej drodze, więc premiera w 2021 roku jest bardzo prawdopodobna.
Chociaż rok 2020 jest pierwszym rokiem od dekady bez żadnych projektów Marvel Studios w kinach, studio obecnie ciężko pracuje nad tworzeniem seriali, które trafią na platformę streamingową Disney+. Loki miał przetrzeć szlaki jako pierwsza oficjalna seria osadzona w Marvel Cinematic Universe. Ostatecznie jednak produkcje The Falcon and the Winter Soldier i WandaVision wyprzedziły Króla Psot ze względu na przestoje związane z wybuchem pandemii i wynikającymi z niej obostrzeniami. Okazuje się jednak, że premiera Lokiego jest nadal zaplanowana na 2021 rok, podobnie jak premiery pozostałych seriali Marvela. Najnowsze wiadomości o produkcji z Tomem Hiddlestonem w roli głównej pochodzą od producentki Victorii Alonso.
Podczas wywiadu z argentyńskim portalem Clarín, Alonso przedstawiła aktualne informacje na temat statusu różnych projektów Marvel Studios. Podczas tego wywiadu potwierdziła, że produkcja Lokiego była na dużo bardziej zaawansowanym etapie, niż podejrzewało wiele osób.
Zapytana o to, ile czasu twórcy potrzebują jeszcze, aby dokończyć zdjęcia do Lokiego, Alonso wyjaśniła, że w kalendarzu pozostało jeszcze od czterech do pięciu tygodni zdjęć. Dzieje się tak po tym, jak produkcja serialu została opóźniona z powodu trwającej pandemii koronawirusa.
Loki jest zatem na dobrej drodze, by być trzecim serialem na Disney+ osadzonym w uniwersum Marvela. Jak na razie potwierdzono styczniową premierę WandaVision. The Falcon and the Winter Soldier ma również zadebiutować w 2021 roku, chociaż nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery.
Źródło: ComicBook
Loki to książę kłamstw. Ten status jest niepodważalny. I trzeba go zdecydowanie utrzymać. Choć bohater nie jest dobry jego postać jest ceniona. Czyżby jesteśmy kłamcami.