Poświęcenie Black Bolta w „Death of the Inhumans #5”
W najnowszym komiksie z serii Death of the Inhumans Donny Cates wprowadził poważną zmianę w życiu Black Bolta.
Blackagar Boltagon był jednym z najpotężniejszych bohaterów komiksów Marvela od czasu jego wprowadzenia w 1965 roku (Fantastic Four #45) przez Stana Lee i świetnego Jacka Kirby’ego. Z darem – lub przekleństwem, w zależności od punktu widzenia – z którym się narodził, Black Bolt posiadł moc zrównywania miast jedynie szeptem.
Było tak, oczywiście, dopóki uwielbiany przez fanów scenarzysta Donny Cates nie dostał tej postaci w swoje ręce.
Uwaga! Tekst zawiera spoilery do komiksu Death of the Inhumans #5. Czytasz na własną odpowiedzialność.
Minęło kilka miesięcy odkąd Vox – odpowiedzialny za polowanie na wszystkich Inhumans w galaktyce – poderżnął gardło Black Boltowi. I chociaż król był w stanie się wyleczyć, jego struny głosowe pozostały uszkodzone.
Jak jednak napisano we wcześniejszej części serii, Black Bolt miał okazję jeszcze raz wykorzystać swój głos i nadszedł na to czas właśnie w numerze Death of the Inhumans #5.
Po natknięciu się na laboratorium Kree, w którym wytwarzane były ciała Voxów i umieszczano w nich świadomość Inhumanów, Black Bolt zdecydował, że ma już dość.
Król wziął głęboki oddech i po raz ostatni użył swoich mocy dźwiękowych, aby zniszczyć pozostałe ciała Voxów.
I choć mówimy o komiksie – gdzie jedyną osobą, która pozostanie martwa jest Wujek Ben – ta chwila była nadal bardzo wzruszająca, ponieważ król symbolicznie poświęcił swoje moce, aby ocalić resztę rodziny królewskiej, a także całą pozostałą część rasy Inhumans.
Co sądzicie o podjętej przez króla Inhumans decyzji? Dajcie nam znać w komentarzach na Facebooku.
Źródło: ComicBook