Marvel zdradził pochodzenie Kamieni Nieskończoności
Od pierwszego pojawienia się Kamieni Nieskończoności na łamach Marvel Comics w latach 70. ich pochodzenie nie było znane. Zmieniło się to teraz.
Uwaga! Tekst zawiera spoilery do komiksu Infinity Wars #5. Czytasz na własną odpowiedzialność.
W najnowszym komiksie autorstwa Gerry’ego Duggana i Mike’a Deodato Juniora bóg psot, Loki, był w stanie utrzymać wszystkie sześć Kamieni Nieskończoności z dala od Gamory, głównej antagonistki serii. Teraz posiadając najsilniejsze obiekty we wszechświecie, Loki zabiera je do Quarry of the Gods, myśląc, że będzie w stanie uzyskać dostęp do nigdy wcześniej nie widzianych mocy na dnie dołu.
Gdy Loki schodzi, jasne jest, że coś jest nie tak – Kamienie Nieskończoności nie mają mocy na dnie kamieniołomu. Tam dowiadujemy się o prawdziwym pochodzeniu Kamieni Nieskończoności.
Tam Loki znajduje grupę Celestiali, którzy stworzyli – i aktywnie wydobywają – Kamienie Nieskończoności, aby wysłać je do wszystkich realiów multiwersum.
Filmowe uniwersum Marvela przedstawia ich powstanie inaczej – w Strażnikach Galaktyki Kolekcjoner opowiada nam o sześciu systemach, które istniały przed Wielkim Wybuchem, zamieniając się po nim w Kamienie Nieskończoności.
Która z wersji historii powstania Kamieni podoba Wam się bardziej? Dajcie nam znać w komentarzach na Facebooku.
Źródło: ComicBook