„Heroes Reborn: Magneto & The Mutant Force #1” (2021) – Recenzja
Heroes Reborn: Magneto & The Mutant Force #1 (2021)
Magneto Reborn.
Event Heroes Reborn trwa. I trwa też wydanie tie-inów. Dotychczas jednak żaden z nich nie był wart lektury. Czy zeszyt Magneto & The Mutant Force zmienia nieco tę tendencję? Tak, chociaż wciąż to jedynie bardziej wprowadzenie niż pełnoprawna opowieść.
CAN MAGNETO RESURRECT HOPE FOR MUTANTKIND BEFORE IT’S TOO LATE? Years ago, Magneto and Professor X led Earth’s mutants in a final push for independence against the Squadron Supreme of America. What followed was the Squadron’s Mutant Massacre, a violent rebuttal that left Mutantkind forever wounded, and Xavier dead…or so Magneto thought. Years later, Magneto discovers Xavier clinging to life in the astral plane and gathers his allies for a first-of-its-kind rescue mission. Too bad the same mission puts the Mutant Force back on the Squadron’s radar! Failure means the last gasp of mutantkind, but success means the first breaths of something even more elusive to the mutants of Heroes Reborn: HOPE.
Heroes Reborn: Magneto & The Mutant Force to kolejny one-shot mający na celu wprowadzenie głębiej w świat opowieści, przedstawić bohaterów i ich sytuację etc. Można taką opowieść zrobić dobrze, można też źle – o tym przekonali nas twórcy poprzednich one-shotów uzupełniających wydarzenie. W tym wypadku jest nieźle. A całość całkiem przyjemnie się czyta.
Co właściwie można powiedzieć o historii rozpisanej tylko na jeden zeszyt? Głównie to, że kończy się, nim naprawdę się rozkręca. Kiedyś, w czasach, gdy komiksy wypełniały ściany tekstu, treści byłoby o wiele więcej. Teraz mamy zachęcenie do wniknięcia w event – zachęcenie, które nie nudzi i ma swój urok. Głównie w udanej szacie graficznej, która czasem ociera się o prace Johna Romity Jr., ale to też się liczy.
Kto wciągnął się w Heroes Reborn, śmiało może przeczytać ten zeszyt. Niezły dodatek do niezłego eventu. Jako samodzielna historia już się tak dobrze nie broni, ale w roli tie-inu wypada przyzwoicie.
Autor: WKP