„Moon Knight”: co wiemy po drugim odcinku serialu?
Drugi odcinek szóstego serialu Marvela zatytułowanego Moon Knight trafił już na Disney+. Czego się z niego dowiedzieliśmy?
W ubiegłą środę na platformie Disney+ zadebiutował drugi odcinek kolejnego serialu osadzonego w uniwersum Marvela – Moon Knight. Śledzimy w nim losy cierpiącego na dysocjacyjne zaburzenie osobowości bohatera, w którego ciele żyją dwie różne osoby – Marc Spector i Steven Grant (w obu rolach Oscar Isaac). Wszelkie informacje na temat przełomowych wydarzeń odcinków, fanowskich teorii i tego, jak mogą one wpłynąć na przyszłość MCU zbieramy w tym artykule. Artykuł zawiera spoilery, a więc jeśli masz te odcinki jeszcze przed sobą i nie chcesz psuć sobie zabawy z oglądania, lepiej zrezygnuj z dalszego czytania.
Po incydencie w muzeum, gdy Steven był goniony przez strasznego szakala i w efekcie dokonał sporych zniszczeć, bohater traci pracę. Udaje mu się jednak nawiązać kontakt z Markiem Spectorem, drugą osobą, z którą Steven dzieli ciało.
Kostiumy Moon Knighta i Mra. Knighta
Już w pierwszym odcinku mogliśmy zauważyć, że Marc Spector pojawił się w kostiumie Moon Knighta, awatara egipskiego boga Khonshu. W drugiej odsłonie serialu dowiedzieliśmy się, że Marc jest w stanie ten kostium przywołać. A co się stało, gdy Steven spróbował przywołać kostium? Udało mu się, ale zyskał inny strój. Taki, który w komiksach przywdziewa Mr. Knight, czyli jeszcze inna osobowość, na którą rozbity jest umysł Marca.
O decyzji, by dać Stevenowi kostium Mra. Knighta, wypowiedział się sam reżyser serialu, Mohamem Diab w wywiadzie dla portalu Collider:
Jak na ironię, zaczęliśmy od Stevena ze strojem Moon Knighta i Markiem z kostiumem Mra. Knighta, jak na ironię, ale to jedna z najlepszych rzeczy w procesie, który pozwala, by poświęcić na niego więcej czasu i rozwijać rzeczy. Zaczynasz zdawać sobie sprawę, że nie, nie, nie, ten kostium jest dla tego faceta. To właśnie dla niego dobrze działa. I zdajemy sobie sprawę, jaka jest logika. Logika powinna być taka, że każdy z nich inspiruje swój kostium. Więc strój jest inspirowany tym, kim jesteś, lub co kochasz, lub jakie masz wyobrażenia o nim. Dlatego Steven, który jest całkowicie z dala od świata superbohaterów, w momencie, gdy mówi się mu „Summon the suit”, dosłownie przywołuje garnitur [w języku angielskim słowo „suit” może oznaczać zarówno „kostium”, jak i „garnitur; przyp. red.]. To prawie garnitur Armaniego. Więc to miało sens. Ale podobało mi się, że miał dwa różne stroje, a tym, nad którym pracowaliśmy jeszcze bardziej, był ten Moon Knighta.
Kim jest Layla?
Tajemnicza Layla, która w poprzednim odcinku dzwoniła do Stevena, okazała się być żoną Marca Spectora. Doskonale zdaje ona sobie sprawę z faktu, że jej mąż przybiera postać Moon Knighta i służy Khonshu.
Dodatkowo, można zauważyć, że zainteresowania Layli mocno przypominają to, co lubi i czym zajmuje się Steven. Może to zatem oznaczać, że osobowość Stevena została wytworzona przez umysł Marca na podstawie skojarzeń i odczuć, które miał on w stosunku do swojej żony.
Motywacja Arthura Harrowa
Podczas rozmowy ze Stevenem Arthur Harrow (Ethan Hawke), lider tajemniczego kultu, który chciał odzyskać od Stevena złotego skarabeusza, zdradził bohaterowi, jaka jest jego motywacja i do czego przyda mu się ten artefakt. Okazuje się, że Arthur jest dawnym awatarem Khonshu. Obecnie jednak gardzi swoim dawnym panem ze względu na jego metody działania, które Harrow uważa za nieskuteczne. Khonshu bowiem pozbywa się złych ludzi, dopiero gdy ci popełnią jakąś zbrodnię. Natomiast obecne bóstwo wspierane przez Harrowa, Ammit, jest w stanie unicestwić ich zanim dokonają czegoś niegodnego.
Skarabeusz okazuje się być kompasem, który wskazuje drogę do grobowca bogini Ammit. Arhur Harrow chce do niego dotrzeć, aby ją z niej uwolnić.
Źródło: Collider