„Amazing Spider-Man & Mary Jane: The Variant Covers #1” (2020) – Recenzja
Amazing Spider-Man & Mary Jane – The Variant Covers #1
Spider-artbook
Długi czas Marvel nie raczył nas nowymi komiksami. Koronawirus każdemu dał się we znaki, nie ma się więc co dziwić. Zamrożony świat powoli zaczyna jednak wracać do normy, a my możemy cieszyć się pierwszymi nowymi publikacjami. Jedną z nich jest liczący niespełna 40 stron zeszyt Amazing Spider-Man & Mary Jane: The Variant Covers #1, który otwiera nową serię prezentującą nam różne grafiki i okładki wykonane przez najlepszych artystów. Problem w tym, że to to po prostu bezczelne odcinanie kuponików od popularności marki, która czytelnikom nie daje właściwie nic ciekawego, poza porcją mniej lub bardziej udanych ilustracji.
Spider-Man’s had many different costumes over the years and collected in this amazing issue is a gallery of variant covers featuring his most beloved looks! From fan-favorite artists Olivier Coipel, Stuart Immonen, Mark Brooks and more come Spider-Man’s black costume, Iron Spider suit and more suits than you can fit in a walk-in closet! Plus, you’ve hit the jackpot with a bonus variant cover gallery spotlighting Mary Jane!
Japoński rynek pełen jest artbooków. Każda popularniejsza seria dostaje tam swoje albumy z grafikami, do tego wszelkiej maści encyklopedie i tym podobne dzieła. Na rynku komiksów w innych krajach też nie brakuje takich dzieł – wspomnijmy choćby artbooki prac Simona Bisleya a z polskich wydany niedawno album Do bani z takim komiksem, gdzie jako bonus mieliśmy książeczkę ze szkicami całości – jednak nigdzie nie są one tak popularne, jak w Kraju Kwitnącej Wiśni. Dlaczego? Powodów można doszukać się wielu, ale istnieje jedne podstawowy – Japończycy wszystko robią genialnie i jeśli weźmiecie do rąk jakiś artbook z tamtych stron, ilustracje Was zachwycą.
Na tym tle niniejszy zeszyt wypada słabo i to bardzo. Owszem ilustracje są ciekawe, są udane, ale nie wybijają się ponad to, co na co dzień oglądamy w serii. To tylko dodatek, który ani nie wnosi nic ciekawego, ani nie zachwyca, ani tym bardziej nie jest oryginalne. Bardziej sprawia wrażenie zebranego na siłę, oby coś wydać i wyciągnąć nieco grosza. Tak samo bawiłem się przeglądając książeczkę z okładkami dołączoną do dwupłytowego wydania filmu Spider-Man 3, o której zaraz zapomniałem. I zapomnę też o Amazing Spider-Man & Mary Jane: The Variant Covers #1. Lepiej wydać te cztery dolary na coś innego.
Autor: WKP
Myślę, że nie ma co narzekać…