„Dark Ages #1” (2021) – Recenzja
Dark Ages #1 (2021)
Nastała mroczna era…
Do tego nowego marvelowskiego eventu byłem nastawiony dość optymistycznie. To prawda, że mroczne opowieści, jakie Tom Taylor pisał dla DC Comics, najlepsze nie były, ale z drugiej strony to, co zrobił dla Marvela – All-New Wolverine czy X-Men: Czerwoni to najlepsze tego przykłady – satysfakcjonowało. I satysfakcjonuje też Dark Ages, które w chwili obecnej to bodajże najlepsze tegoroczne wydarzenie wydawcy obok Extreme Carnage.
This is what the Watcher has been watching for! A danger older than the Earth threatens everything. For once, the heroes who have saved the planet so many times are almost powerless in the face of it. X-Men and Avengers assemble. Spider-People and Fantastic Four come together. Heroes for Hire fight alongside Champions. None of it will be enough. The lights are about to go out. The world outside our window…is about to end. An all-new saga of the Marvel Universe as you’ve never seen it before from Tom Taylor and Iban Coello!
Ileż to razy świat, wszechświat czy całe uniwersum Marvela się kończyło? Chyba nikt już nie zliczy. Po co nam kolejny taki komiks? Powiedziałbym, że nie mam pojęcia albo że dla wyciągnięcia pieniędzy z kieszeni fanów, ale tym razem tego nie zrobię. Bo chociaż już tyle było takich fabuł, Dark Ages udowadniają, że schemat w odpowiednich rękach ma się naprawdę dobrze, potrafi zaciekawić i dostarczyć świetnej zabawy. No i, nie oszukujmy się, każdy z nas raz jeszcze chętnie przeczyta takie gigantyczne zmagania, od których zależy wszystko, bo na tym się wychował i budzą jego sentyment.
Poza tym, obok świetnej akcji, gdzie znalazło się miejsce i na dynamikę, i na zagadkę, i świetny klimat – i wątki obyczajowe także, mamy tu tę nonszalancję i lekkość, do jakich przyzwyczaił nas Taylor. Dzięki temu zeszyt czyta się znakomicie, a świetne ilustracje Coello wyśmienicie oddają zarówno lekkość, jak i nastrój opowieści, z miejsca wpadając w oko.
Nie będę już więc dodawał nic więcej. Może poza tym, że jeśli macie ochotę na dobry event, sięgnijcie w ciemno. Warto.
Autor: WKP
