„Extreme Carnage: Alpha #1” (2021) – Recenzja

Extreme Carnage: Alpha #1 (2021)
Carange’owe szaleństwo

Temat symbiontów w Marvelu pozostaje popularny od kilku lat. I od kilku lat twórcy eksplorują go, jak tylko mogą, powracając często do klasyki takiej, jak Maximum Carnage. Teraz zrobili to ponownie i chociaż nie wyszedł z tego żaden ambitny ani zachwycający projekt, rozrywka stoi na całkiem przyzwoitym poziomie. Sprawdźmy zatem, o co chodzi w zeszycie Extreme Carnage: Alpha #1.


VIOLENCE RUNS IN THE FAMILY! As the dust continues to settle after the species-redefining KING IN BLACK saga, Eddie Brock and his son, Dylan, won’t be the only ones learning to adjust to a new normal. Collectively called the Life Foundation, symbiotes SCREAM, PHAGE, RIOT, LASHER and AGONY have tried to reconcile the sometimes-noble intentions of their hosts with their often-bloodthirsty impulses. But the Life Foundation symbiotes aren’t the only ones with a part to play in this story, and they aren’t the only symbiotes who find themselves reinvented after KING IN BLACK. They have an older sibling who may be reinvented in its own right: CARNAGE.


Lubię Maximum Carnage. Wiem, że to tandetna historia akcji, ale miała swój klimat i urok. I była to pierwsza spidermanowa fabuła, którą przeczytałem jako siedmio/ośmioletnie dziecko. Mam więc do niej sentyment. I ten sentyment pewnie zadziałał także w tym przypadku, ale tak czy inaczej bawiłem się dobrze czytając ten zeszyt.

Zanów nie liczcie tu na ambicje. Pomysłowość? To też nie domena tej opowieści. Extreme Carnage nie jest również odkrywczą fabułą. Ale nie ma to znaczenia, bo na to nikt nie liczył. Każdy oczekiwał dobrej rozrywki i to mniej więcej dostaje. Owszem, nadal lepiej bawię się czytając klasykę, ale nie nudziłem się ani przez chwilę, a kilka momentów miało całkiem udany klimat, chociaż rysunki i kolor są proste i intensywne.

Extreme Carnage

Dlatego jeśli lubicie Pająka albo symbionty, to coś dla Was. Nic wybitnego, nie będę Was okłamywał, a jednak na tyle udanego, że bez wahania możecie przeczytać ten zeszyt. I kolejne pewnie też, bo zapowiada się całkiem niezła historia.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Diziti

Jak można nie lubieć jednych z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów Marvela. Którzy o dziwo nie są całkowicie Marvela.

1
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x