„Spider-Man 2099: Dark Genesis #1” (2023) – Recenzja
Spider-Man 2099: Dark Genesis #1 (2023)
Future Carnage
Carnage wydaje się może i postacią już dostatecznie wyeksploatowaną przez wszystkie te eventy i solówki z ostatnich lat, ale jak widać ma się dobrze. Ten tydzień przyniósł aż trzy komiksy z jego przygodami i… I fajnie jest. Na niespełna miesiąc przed kolejnym wznowieniem Maximum Carnage za wielką wodą, dostajemy porcję fajnych i miło czerpiących z tych ramotek komiksowych opowieści. Oto komiks Spider-Man 2099: Dark Genesis #1.
FROM THE SHADOW OF EXODUS…COMES THE DARK GENESIS! MIGUEL O’HARA, THE FUTURISTIC SPIDER-MAN OF 2099, MUST FACE A SINISTER CARNAGE LIKE NEVER BEFORE! As society begins to crumble, SPIDER-MAN 2099 will need all the help he can get – but does the public even want his help? Or do they all just want to watch this world burn? STEVE ORLANDO (SCARLET WITCH, SPIDER-MAN 2099: EXODUS) continues his journey through the future world of 2099, this time paired with bombastic artist JUSTIN MASON (SPIDER-PUNK) – get ready for the debut of the NEW HEROES and VILLAINS that populate the future!
Niby nic to takiego, a fajnie się czyta. Ja zresztą fanem symbiontów byłem (od dzieciaka), jestem i będę, ale nie o to tu chodzi. Ten zeszyt, zabierający nas do roku 2099, mimo iż futurystyczny, pozostaje przyjemnie oldschoolowy. Fakt, że to nie one-shot a początek miniserii też nie jest bez znaczenia, bo i treści tu więcej, i akcji sporo. No dzieje się dużo, szybko, od początku, ale i z szacunkiem dla dokonań poprzedników.
Czyta się to naprawdę dobrze. Ot, jak ogląda filmowe hity z efektami specjalnymi. Niby głębi w tym żadnej, ale zabawa przednia, a jeszcze szata graficzna robi tu robotę. Bo prosta i barwna, ale nastrojowa i wpadająca w oko. I to właśnie ona ten oldschoolowy klimat buduje, a jednocześnie ma w sobie sporo nowoczesności. Ja takie grafiki sobie cenię, bo jest ich coraz mniej, więc dobrze, że Marvel z nich nie zrezygnował.
No to polecam. Przyjemna rzecz, tak dla fanów Pająka, uniwersum 2099, jak i naszego czerwonego rzeźnika. A ja kończę i lecę sprawdzić pozostałe carnage’owe tytuły z tego tygodnia.
Autor: WKP