Spider-Man jednak bez Wattsa? Oficjalne oświadczenie Sony, nowe dane
Co dalej ze Spider-Manem? Pojawiły się nowe informacje dotyczące sporu między Sony Pictures i Disneyem.
Sześć godzin po tym, jak rozeszły się wiadomości, że Sony Pictures i Marvel Studios zerwały obowiązujące do tej pory porozumienie i nie będą już wspólnie produkować filmów Spider-Mana, Sony potwierdziło doniesienia, obarczając studio Disney winą za zerwanie relacji i prawdopodobną próbę zlikwidowania niektórych szkód wizerunkowych (a nawet finansowych), które zostały wyrządzone, gdy Internet wpadł w szał z powodu początkowych raportów. Potwierdzili ponadto, że szef Marvel Studios, Kevin Feige, nie będzie już głównym producentem franczyzy.
W oświadczeniu przedstawiciele Sony przekazali, że byli rozczarowani, ale starali się podkreślić, że charakter rozpadu został źle opisany we wczesnych raportach. Oto treść oficjalnego oświadczenia:
Wiele dzisiejszych wiadomości na temat Spider-Mana źle opisało ostatnie dyskusje na temat udziału Kevina Feige w serii. Jesteśmy rozczarowani, ale szanujemy decyzję Disneya, aby nie kontynuować jego działalności jako główny producent naszego kolejnego filmu aktorskiego ze Spider-Manem.
Mamy nadzieję, że może się to zmienić w przyszłości, ale rozumiemy, że wiele nowych obowiązków powierzonych mu przez Disneya – w tym wszystkie nowo dodane własności Marvela – nie dają mu czasu na pracę nad własnością intelektualną, której studio nie posiada na własność. Kevin jest wspaniały i jesteśmy wdzięczni za jego pomoc i wskazówki oraz doceniamy ścieżkę, którą pomógł nam nakreślić i którą będziemy dalej podążać.
Powyższa wypowiedź nie zakłada więc, że sytuacja nie może się jeszcze zmienić. Możemy zatem spodziewać się, że za jakiś czas obie korporacje wznowią negocjacje w tej sprawie. Nie wiemy jednak, czy nowe wnioski to kwestia dni, tygodni czy nawet miesięcy.
Odkąd wczorajsze wiadomości wzburzyły opinię publiczną, fani opierali się na jednej dobrej wiadomości: Tom Holland i Jon Watts byli nadal zaangażowani w dwa kolejne filmy o Spider-Manie. Mimo że nie będą one częścią Marvel Cinematic Universe, przynajmniej Holland-Parker nadal będzie w dobrych rękach, prawda? Cóż, być może nie. Niestety, wiadomość o powrocie Wattsa była przedwczesna. Od tego czasu portal Deadline zaktualizował swój raport, ujawniając, że Watts może nie być częścią przyszłości franczyzy.
Jak podaje portal:
Sony planuje jeszcze dwie części serii, choć pozostaje otwarte pytanie, czy będzie brał w nich udział Jon Watts, reżyser dwóch pierwszych filmów twórczo prowadzonych przez [Kevina] Feige? Watts nie ma podpisanej umowy na następny film i nie ma pewności, że wróci, ponieważ ma on dużo innych ofert pracy. Czy Sony może konkurować z Marvelem o przyszłe usługi Wattsa jako reżysera?
W ramach przypomnienia, wczoraj do sieci trafiła informacja, że spór między Marvel Studios i Sony Pictures zakończył zaangażowanie Marvel Studios i Kevina Feige w serię filmową o Spider-Manie. Konflikt ten dotyczył modyfikacji umowy, która sprawiłaby, że Disney otrzymywałby 50% zysków z solowych filmów o Spider-Manie (obecnie większość zysku należała do Sony Pictures; Disneyowi przypadało około 5% z tzw. first-dollar gross, czyli przychodu brutto z dnia premiery). Sony miało całkowicie odrzucić wspomnianą ofertę bez prezentowania kontroferty.
Źródło: ComicBook
Myślę, że Marvel ma rację. Tylko pięć procent z zysków to trochę za mało. Przecież to Marvel stworzył postać Spider Mana.
Chcąc nie chcąc Marvel dokłada jeszcze postacie typu Iron Man, Kapitan Ameryka i ogólnie Avengers. Tutaj robi się problem że tak na prawdę Sony przyszło na gotowe.
Spider Man jest najlepiej zarabiająca postacią Sony, więc nie mogą zrezygnować z połowy przychodów. Dodatkowo na odejściu Spider Mana z MCU tacą obie strony- spider man jest najpopularniejszym superbohaterem marvela i z powodu jego braku tylko mogą stracić dochód z merchu.
Chciałbym wiedzieć o całej chronologii utraty postaci Spider Mana przez Marvela. W jaki sposób to się stało? Bo kiedyś ten Marvel przecież wymyślił Spider Mana. A Sony przecież nigdy nie było wydawnictwem komiksowym.
Marvel był na granicy bankructwa więc chcaił sprzedać prawa do ekranizacji wszystkich postaci za 50 milionów, ale sony zdecydowało się, że kupi prawa tylko do Spider Mana