„The Superior Spider-Man #7: Lud Goblinów” – Recenzja

The Superior Spider-Man #7
Superior End

Fanom Człowieka-Pająka kazano długo czekać. Kiedy Peter Parker umarł w 700 zeszycie swojej flagowej serii, a Doc Ock w jego ciele przejął rolę, którą ten pełnił jako Spider-Man. Wbrew zapowiedziom autora, że tym razem na dobre pozbył się głównego bohatera, każdy oczekiwał jego powrotu. I rzeczywiście Parker nie zniknął z łam, nawet po tym, jak Octopus zupełnie wymazał go ze swojego umysłu. A teraz powraca by stanąć do ostatniej walki o swoje życie, tożsamość i wszystko, co osiągnął przez lata. I robi to w znakomitym stylu.

Na to Superior Spider-Man nie był przygotowany. Sądził, że ma wszystko pod kontrolą, jego technologia i oddziały strzegły całego miasta, reagowały na wszelkie alarmy, nikt jednak nie wiedział, że Goblinom udało się obejść wszelkie pajęcze zabezpieczenia i były niewidoczne dla systemu. Teraz, miesiąc po ostatnich wydarzeniach, choć wydawało się, że wszelka zorganizowana przestępczość zniknęła, Nowy Jork płonie, Pajęcza Wyspa nie odpowiada, a przyzwyczajony do zaawansowanego sprzętu ułatwiającego mu pracę Doc Ock musi polegać tylko i wyłącznie na własnych zmysłach. Wie już wprawdzie, że ścigał niewłaściwego Goblina i że jego prawdziwym przeciwnikiem jest nie kto inny, tym sam Osborn, ale czy będzie w stanie sam stawić mu czoła?

Tymczasem w Krajobrazie Umysłu Peter stara się znaleźć jakąś kryjówkę, nim Doc Ock wykryje jego obecność. Ukrywając się wśród kluczowych wspomnień, wpada na pewien pomysł, który może odmienić wszystko. A przy okazji pozwoli mu poznać lepiej Octaviusa…

Kiedy seria Superior Spider-Man zaczynała się, stanowiła dla mnie miłe odświeżenie skostniałego już nieco schematu. Początkowo nie byłem do niej zbyt przychylnie nastawiony. Jednak Otto Octavius w ciele Petera okazał się nie tylko godnym kontynuatorem jego superbohaterskiej spuścizny, ale przede wszystkim dość indywidualną jednostką stosującą własne, jakże brutalne metody i reorganizującą życie Parkera, którą autentycznie polubiłem i byłem ciekaw dalszych jej losów. To, że pierwotny właściciel ciała prędzej czy później do niego wróci było oczywiste, ale teraz, kiedy ten moment powoli następuje, szkoda mi, że to już koniec. Ale z drugiej strony cieszę się, że Peter znów (po dwóch latach przerwy) będzie postacią wiodącą – to w końcu on, choć przez dobre dwie dekady czytania komiksów poznałem wielu ciekawszych herosów, pozostaje moim ulubionym bohaterem.

Wracając jednak do Ludu Goblinów to w znakomitym stylu wieńczy on całą tę opowieść. Jak u Hitchcocka, zaczyna się trzęsieniem ziemi, a potem Slott stara się tylko podkręcić tempo i napięcie, domykając jednocześnie większość wątków i pozostawiając kilka otwartych kwestii. Z tych ostatnich najciekawiej wypada oczywiście wątek zmian, jakie zaprowadził w życiu Petera Otto. Wizerunek Spider-Mana się zmienił, przybyło mu wrogów, jak Parker poradzi sobie z konsekwencjami przekroczenia przez Doc Ocka granic? Na to przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale już w lipcu Egmont wyda pierwszy tom trzeciego volume’u Amazing Spider-Mana, kontynuujący wątki z runu Superior Spider-Man i łączący się z eventem Grzech pierworodny. Jest więc na co czekać.

O szacie graficznej tego albumu nic nowego powiedzieć się nie da. Kto czytał serię od początków, ten wie, co ma ona do zaoferowania. Rysunki są proste, nie wybijające się, ale i nierozczarowujące. Pasują do treści i dobrze oddają klimat całości. Podobnie jest zresztą z kolorem, który na szczęście nie popada w typowe dla współczesnych komiksów komputerowe efekciarstwo. Całość wypada więc znakomicie pod każdym względem i zdecydowanie warta jest poznania. Dlatego jeśli należycie do miłośników przygód Spider-Mana, Superiora… powinniście poznać koniecznie. To naprawdę znakomita seria, jedna z najlepszych, jakie Marvel NOW! ma w swojej ofercie, a finałowy tom tylko po raz kolejny to potwierdził. Polecam zatem gorąco i z niecierpliwością czekam na pierwszy album Amazing Spider-Mana.


Autor: WKP


Tekst pojawił się wcześniej na blogu Książkarnia.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij