„Daredevil #1” (2023) – Recenzja

Daredevil #1 (2023)
OJCIEC MATTEUSZ

W serii Daredevil zaszła niemała rewolucja. I co ważniejsze rewolucja udana. Kto nie wie, to tak w skrócie Matt został księdzem. Spoiler? No ale na tym wszystko się opiera, zresztą wiedzą to chyba wszyscy już, więc… No i wraz z tym seria trafiła w nowe ręce, a to rodzi pytania czy daje radę. Ano daje i to całkiem spoko, ale mam trochę zastrzeżeń co do całości.


BORN AGAIN! The new era of Daredevil starts here! Industry stars SALADIN AHMED and AARON KUDER have laced up and entered the ring, ready to take Matt Murdock on a knockout of an adventure! Where does Elektra fit into all of this? What is the future of Hell’s Kitchen? Romance! Intrigue! And, of course, ACTION! All delivered in the Mighty Marvel Manner!


No dobra, co jest nie tak z tym zeszytem, a co gra dobrze. Cóż, jesteśmy w takim fabularnym punkcie wyjścia, że trudno to spartaczyć. Saladin Ahmed, scenarzysta, który dla mnie totalnie popsuł Ultimate Spider-Mana i jakoś nigdy mi nie podszedł w żadnej innej fabule, tym razem nie jest zły. Ale czas pokaże. Okej, typowo dla niego sztywne jest to trochę, ale na tę chwilę nie ma jeszcze czego zepsuć kiczowatymi pomysłami, po prostu rozwija to, co zostało. Jak poradzi sobie z wątkami chrześcijańskimi, które są teraz w serii bardziej istotne, niż w ostatnich latach, skoro sam jest muzułmaninem? Jak poprowadzi postać Matta i jego wiary? Jak odnajdzie się w tej jego nowej rzeczywistości?

Na razie da się to czytać, ale nic na kolana nie powala. Jest parę fajnych momentów, ale na razie ledwie zarysowanych tylko. A i jeszcze szata graficzna. Super okładka i przesadnie kolorowy środek, który mnie odrzuca jakąś taką sztucznością tworzą dysonans, który się czuje. Bo Romita Jr. pokazuje, jak mogłoby – i powinno – to wyglądać, a tymczasem w środku Kuder serwuje nam grafiki bez serca, bez ducha i niemal pozbawione klimatu, którym rzecz przecież stać powinna.

Daredevil

Ale na razie jest nieźle, więc daję kredyt zaufania. Choć mam obawy, jak Ahmed to pociągnie i czy nie zrobi takiej kaszanki, jak dotychczas. Bo zbyt wiele razy zawiodłem się na jego miałkich, wtórnych i słabo poprowadzonych scenariuszach, by mieć większe nadzieje.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x