„Carnage #1” (2022) – Recenzja

Carnage #1 (2022)
Carnage raz jeszcze

Przyznam, że patrząc na nazwiska Michelinie i Lim, zacząłem mieć spore oczekiwania co do zeszytu Carnage #1. Może właśnie dlatego w dość znaczący sposób się zawiodłem. Bo ani główna opowieść numeru, ani tym bardziej dodatkowa w wykonaniu wyżej wspomnianych twórców nie porwały mnie na tyle, bym powiedział, że chcę czytać tę serię dalej. Chociaż akurat fabularnie rzecz jest lepsza niż jej szata graficzna.


THE BLOODCURDLING CARNAGE SERIES YOU’VE BEEN WAITING FOR! RAM V has carved a perfect home for himself in the symbiote corner of the Marvel U, and in this all-new ongoing series starring Venom’s most notorious offspring, that corner is about to get a little bit bigger…and bloodier! After the revelations of CARNAGE FOREVER, and in a year that’s set to be a celebration of all things CARNAGE, this is one symbiote story you cannot afford to miss!


Carnage

Carnage Forever, chociaż nie szokował tak, jak zapowiadano, był przyjemną rozrywką. Liczyłem zatem na to, że nowy run Carnage’a również taki będzie. Tym bardziej, że do pisania jego przygód, nawet jeśli tylko okazjonalnie, powrócił David Michelinie, czyli współtwórca zarówno tej postaci, jak i Venoma. Niestety, tak dobrze nie było.

Co zawiodło? Powiem, że pierwsza połowa pierwszej opowieści mnie znudziła. Ciekawiej zaczęło się robić pod koniec, nie na tyle jednak, bym zaczął z niecierpliwością wyczekiwać na ciąg dalszy. Do połowy jednak było nijako i kiepsko, nic nie potrafiło mnie wciągnąć, a akcja zamiast dynamiki, dostarczyła mi zawodu. O dziwo, nawet dodatkowa historia, o której wspominałem, nie zrobiła na mnie wrażenia – a jeśli już to taki, że powstała na siłę i równie dobrze mogło jej nie być. Chociaż pewien sentyment, nie przeczę, obudziła.

Jeszcze słabiej komiks wypadł od strony graficznej. Za dużo tu prostoty, za dużo kreskówkowości, a za mało klimatu i mroku. Za mało krwistości – w każdym tego terminu znaczeniu. Co w połączeniu z momentami jedynie niezłym scenariuszem daje nam komiks tylko dla fanów postaci.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Diziti

Przy komiksach trzeba się zastanowić czy autorzy komiksowi mają swobodę pisania swoich treści. Czy czasem nie jest to narzucane przez Marvela lub takie bądź inne podmioty. Trzeba nad tym głęboko się zastanowić.

1
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x