“Loki”: co wiemy po czwartym odcinku serialu

Czwarty odcinek trzeciego serialu Marvela zatytułowanego Loki trafił już na Disney+. Czego się z niego dowiedzieliśmy?

W ostatnią środę na Disney+ trafił czwarty odcinek serialu Loki, który śledzi losy Lokiego Laufeysona po jego ucieczce z Tesseraktem, którą mieliśmy okazję zobaczyć w filmie Avengers: Endgame. Wszelkie informacje na temat przełomowych wydarzeń odcinka, fanowskich teorii i tego, jak mogą one wpłynąć na przyszłość MCU zbieramy w tym artykule. Artykuł zawiera spoilery, a więc jeśli masz ten odcinek jeszcze przed sobą i nie chcesz psuć sobie zabawy z oglądania, lepiej zrezygnuj z dalszego czytania.


Co tam u Lokich?

Po tym, jak w zeszłym tygodniu nasi bohaterowie utknęli na pochłoniętym katastrofą księżycu planety Lamentis, w czwartym odcinku Loki (Tom Hiddleston) i Sylvie (Sophia Di Martino) zostali uratowani w ostatniej chwili przez TVA. Choć „ratunek” to może niezbyt precyzyjne określenie. Zostali oni zatrzymani i przywiezieni z powrotem do TVA, gdzie zostali rozdzieleni na przesłuchanie.

Zanim jednak to się stało, dowiedzieliśmy się nieco na temat przeszłości Sylvie, która w istocie jest wariantem Lokiego pochodzącym z innej rzeczywistości, która została zniszczona po tym, jak mała Sylvie doprowadziła do utworzenia tajemniczej odnogi linii czasu. Wówczas została ona sprowadzona do siedziby TVA i tak rozpoczęła się jej wieloletnia tułaczka przez czas. Co ciekawe, osobista rozmowa między Lokim i Sylvie najwidoczniej prowadzi do wytworzenia się między nimi uczuć w stosunku do siebie, a także… do powstania odnogi linii czasu, która zwraca uwagę TVA i ratuje dwójkę bohaterów.

Po przybyciu do siedziby TVA sprawy zaczynają się jedna komplikować, gdy okazuje się, że pracownicy organizacji zaczynają dowiadywać się o sekrecie, który ujawniła Sylvie – wszyscy agenci TVA to w rzeczywistości warianty, czyli ludzie, którzy mieli normalne życie, ale odebrano im je, by wcielić ich w szeregi organizacji. Loki mówi to Mobiusowi (Owen Wilson) i chociaż początkowo nie chce on mu uwierzyć, jego własne podejrzenia co do losu porwanej wcześniej przez Sylvie Hunter C-20 (Sasha Lane) prowadzą go do zamiany swojego TemPada na urządzanie Ravonny Renslayer (Gugu Mbatha-Raw), które udowadnia, że ​​Loki rzeczywiście mówi prawdę, a Hunter C-20 została zdezintegrowana po poznaniu prawdy.

Jednak zanim Mobius i Loki mogą rozpocząć działać w tej sprawie, dochodzi do konfrontacji, w której Ravonna dezintegruje Mobiusa. Następnie zabiera Lokiego i Sylvie przed oblicze Strażników Czasu, co również kończy się starciem, szokującym odkryciem i… dezintegracją Lokiego.


Powrót Lady Sif w cameo

W pewnym momencie najnowszego odcinka Loki został wysłany przez Mobiusa do pętli czasowej, w której Lady Sif (Jaimie Alexander) raz po raz beszta go i bije za obcięcie jej włosów.

Ten odcinek Lokiego to pierwszy występ Jaimie Alexander w projekcie Marvela, odkąd pojawiła się ona w dwóch odcinkach Agents of SHIELD w 2014 i 2015 roku. Wcześniej była widziana w tej samej roli na dużym ekranie w 2013 roku w filmie Thor: The Dark World, który był jej drugim marvelowskim filmem po Thorze z 2011 roku.

Pogłoski na temat powrotu aktorki do roli Sif pojawiały się już rok temu, jednak głównie w kontekście nadchodzącego filmu Thor: Love and Thunder. Możliwe, że Alexander faktycznie pojawi się również tam, jednak nie spodziewaliśmy się, że tajemniczy projekt, nad którym pracowała rok temu to właśnie Loki.


Szokująca prawda o Time Keepers

Po tym, jak Loki i Sylvie zostali ponownie schwytani przez TVA, Renslayer zabiera ich na spotkanie ze Strażnikami Czasu, trzema starożytnymi istotami siedzącymi na tronach w spowitym mgłą pomieszczeniu. Rozmawiają z wariantami na temat ich złych uczynków i pytają, czy mają jakieś ostatnie słowa, zanim zostaną „usunięci” ze Świętej Osi Czasu. Zanim jednak zostaną zabici, Hunter B-15 (Wunmi Mosaku) pojawia się w sali. Uwalnia Lokiego i Sylvie po uświadomieniu sobie, że TVA ją okłamuje i że sama jest wariantem (podobnie jak wszyscy pracownicy TVA).

Po uwolnieniu Loki i Sylvie walczą z agentami TVA. Sylvie odbiera broń jednemu z agentów, rzuca ją w Strażnika Czasu i odcina mu głowę. Wtedy w końcu dowiadujemy się prawdy o Strażnikach Czasu.

Kiedy głowa Strażnika stacza się po schodach do Lokiego i Sylvie, a z jej szyi wydobywają się iskry, okazuje się, że Strażnicy Czasu to w rzeczywistości tylko roboty. Te „istoty” wcale nie są prawdziwe.

W sieci już wcześniej pojawiło się sporo teorii na temat Strażników Czasu i ich prawdziwości, i wydaje się, że wiele z nich było słusznych. Oczywiście, nie znamy jeszcze pełnej historii, biorąc pod uwagę, że w ostatnich dwóch odcinkach pierwszego sezonu Lokiego pojawi się więcej informacji. Zawsze istnieje szansa, że Strażnicy Czasu jednak istnieją i po prostu wykorzystują swoje robotyczne wersje jako fasadę, ale na dowiedzenie się całej prawdy musimy jeszcze poczekać.


Scena po napisach i kolejne warianty Lokiego

Zakończenie odcinka mogło okazać się szokujące, jednak fani Marvel Cinematic Universe przyzwyczaili się już raczej do myśli, że Loki nigdy tak naprawdę nie umiera. Podobnie dzieje się tym razem, bo w scenie po napisach okazuje się, że po dezintegracji Loki trafił do tajemniczego miejsca, w którym spotkał kolejne cztery wersje samego siebie. Kim oni są i czy pojawili się już wcześniej w komiksowych historiach?

Loki w żółtym kostiumie z ogromnymi rogami w napisach końcowych jest opisywany jako „Klasyczny Loki”, a jego strój jest ukłonem w stronę klasycznego kostiumu Lokiego z jego najwcześniejszych dni w Marvel Comics. W tę wersję Lokiego wciela się aktor Richard E. Grant (Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie), którego udział w Lokim było wielką tajemnicą – aż do teraz.

Młoda wersja Lokiego to „Kid Loki” grany przez Jacka Veala. Wersja ta ma długą historię w komiksach. Loki odrodził się jako młodsza wersja samego siebie, który czasami mógł swobodnie działać bez brzemienia wspomnień i/lub mocy swojego dawnego, dorosłego ja. Kid Loki przez jakiś czas walczył u boku Young Avengers, ale jego natura oszusta i złoczyńcy stale stawała w sprzeczności z drużyną.

Kolejne dwie wersje tej postaci nie mają związku z historiami komiksowymi. Pierwszy z nich, grany przez aktora Deobię Oparei, to mężczyzna dzierżący potężny młot przypominający słynny młot Thora. W napisach końcowych został on opisany jako „Boastful Loki”, czyli „Chełpliwy Loki”.

Ostatnim z wariantów jest Loki w wersji zwierzęcej – Loki Aligator. Również jest to zupełnie nowa postać, która nie ma swojej komiksowej przeszłości.


Źródło: ComicBook/ComicBook/ComicBook/ComicBook

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Bool

Sylvie rzuciła w strażnika nie bronią odebraną komuś, tylko swoim mieczem przyniesionym przez B-15, który w trakcie sceny walki kilkakrotnie przechodzi z rąk do rąk a ostatecznie Loki podaje miecz Sylvie.

1
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij