“Loki”: co wiemy po drugim odcinku serialu
Drugi odcinek trzeciego serialu Marvela zatytułowanego Loki trafił już na Disney+. Czego się z niego dowiedzieliśmy?
W ostatnią środę na Disney+ trafił drugi odcinek serialu Loki, który śledzi losy Lokiego Laufeysona po jego ucieczce z Tesseraktem, którą mieliśmy okazję zobaczyć w filmie Avengers: Endgame. Wszelkie informacje na temat przełomowych wydarzeń odcinka, fanowskich teorii i tego, jak mogą one wpłynąć na przyszłość MCU zbieramy w tym artykule. Artykuł zawiera spoilery, a więc jeśli masz ten odcinek jeszcze przed sobą i nie chcesz psuć sobie zabawy z oglądania, lepiej zrezygnuj z dalszego czytania.
Co tam u Lokiego?
W drugim odcinku serialu, wariant Lokiego z Avengers: Endgame (Tom Hiddleston) rozpoczyna pracę w organizacji TVA (Time Variance Authority), profilując i śledząc swój własny wariant, który zabija i porywa agentów TVA. Loki dokonuje ciekawego odkrycia: zabójczy wariant wykorzystuje różne kataklizmy w historii świata jako kryjówki. Ponieważ kataklizm wymazuje wszystkie dowody, świadków lub zmiany w czasie, obecność lub działania wariantu w jego pobliżu nie tworzą nowej osi czasu.
Dzięki temu odkryciu i dowodom zebranym wcześniej przez Mobiusa (Owen Wilson) TVA jest w stanie określić lokalizację wariantu Lokiego, który ma pojawić się w Alabamie w 2050 roku, gdzie spustoszenie spowoduje huragan. Mobius i Loki towarzyszą oddziałowi TVA w misji schwytania zbuntowanego wariantu.
Na miejscu faktycznie znajduje się poszukiwany wariant. Loki odkrywa, że jego odpowiednik posiada moc przejmowania kontroli nad ciałami innych ludzi, dzięki czemu może się w nich wcielić. Nawet spryt znanego nam od lat Lokiego nie pozwala powstrzymać zbuntowanego wariantu przed wprowadzeniem swojego niecnego planu w życie.
Jak się okazuje, poszukiwana wersja Lokiego ukradła kilka maszyn do resetowania osi czasu używanych przez TVA i zsynchronizowała je, aby wysłać je do wielu różnych momentów w historii. Wynikające z tego masowe powstawanie nowych osi czasu okazuje się zbyt duże, zbyt szybkie, aby TVA mogła je powstrzymać. W związku z tym Święta Oś Czasu rozwidla się na wiele nowych odnóg i tworzą się nowe osie czasu. Czy to właśnie to wydarzenie doprowadzi do wydarzeń z filmu Doctor Strange in the Multiverse of Madness?
Debiut Lady Loki… a może Enchantress?
W tym odcinku dowiadujemy się, że poszukiwany wariant jest kobietą, w której rolę wciela się Sophia Di Martino. Bohaterka ma na sobie obszerny płaszcz z kapturem, pod którym skrywa się strój bardzo podobny do tego, który zwykle nosi. Szczególną uwagę zwracają zwłaszcza charakterystyczne złote rogi na jej czole. Wszystko zatem wskazuje na to, że poszukiwany wariant to nikt inny jak Lady Loki.
Oczywiście, to nieco inna wersja tej postaci w porównaniu do historii komiksowych. Komiksowa Lady Loki nie była bowiem wersją znanego nam Lokiego z innej rzeczywistości/innego świata, lecz po prostu formą, którą sam Loki przyjmował dzięki swoim umiejętnościom zmiany kształtu. Można zatem uznać oryginalną Lady Loki za integralną część osobowości Lokiego.
Fani zdążyli jednak dopatrzeć się pewnego szczegółu, który poddaje w wątpliwość teorię, iż poszukiwany wariant to właśnie Lady Loki. Jak się okazuje, w napisach końcowych postać grana przez Sophię Di Martino została opisana jako „Sylvie”. Pojawiły się zatem sugestie, że może być to nawiązanie do komiksowej Sylvie Lushton.
Marvel przedstawił Sylvie w czasach, gdy Asgard znajdował się w Oklahomie. Sylvie mieszkała w pobliskim mieście Broxton i pewnego ranka obudziła się z magicznymi mocami. Następnie zdecydowała się wystylizować na asgardzką złolkę o imieniu Enchantress, przejąć jej przydomek, a następnie przeniosła się do Nowego Jorku, mając nadzieję, że zostanie superbohaterką i dołączy do Avengers.
Z czasem okazało się, że moce Sylvie były darem od Lokiego. Bohaterka próbowała dołączyć do drużyny Young Avengers, ale nie zagrzała tam zbyt długo miejsca. Zamiast tego dołączyła do Young Masters, a później zaczęła sprzymierzać się i przewodzić superzłoczyńcom. Ostatnio widziano ją, gdy oryginalna Enchantress, pochodząca z Asgardu Amora, wygnała Sylvie za to, że ta odważyła się przejąć jej pseudonim.
Czy Time-Keepers w ogóle istnieją?
Jedną z najpopularniejszych teorii fanów, które zdążyły powstać wokół serialu Loki, jest to, że główne założenie TVA może być z natury fałszywe: według tej teorii Strażnicy Czasu nie są prawdziwi. Ważnym elementem tej teorii jest postać Ravonny Renslayer. Ravonna Renslayer (Gugu Mbatha-Raw) jako jedyna ma możliwość kontaktowania się z Time-Keepers, co wydaje się być nieco podejrzane – zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę historię komiksowej Ravonny.
W komiksach Ravonna jest obiektem uczuć Kanga Zdobywcy. Jej różne wersje pochodzące z różnych światów albo sprzymierzyły się z Kangiem, albo próbowały go zabić – w zależności od tego, jak potoczy się ich romans. Nic więc dziwnego, że widzom może zdawać się, że biurokratyczna wersja Ravonny może kryć jakiś mroczny sekret, np. groźnego kochanka w postaci Kanga.
Opierając się na tym, co serial Loki już ustalił na temat historii TVA, jest jeszcze więcej powodów, by sądzić, że Kang jest prawdziwym „Strażnikiem Czasu” kierującym organizacją. Wiemy, że TVA została założona przez Strażników Czasu po wielkiej wojnie między różnymi rzeczywistościami wchodzącymi w skład multiwersum, po której utworzono jedną, pojedynczą, Świętą Oś Czasu. To, czego nie wiemy, to to, między kim konkretnie toczyła się wojna – i kto faktycznie ją wygrał. Co ważniejsze, nie wiemy dokładnie, dlaczego Strażnikom aż tak bardzo zależy na utrzymaniu właśnie Świętej Osi Czasu. Możliwe zatem, że Kang był ostatecznym zwycięzcą tego starcia i teraz stara się o to, by nikt nie zakłócił jego perfekcyjnego dzieła – rzeczywistości, w której triumfuje i przejmuje dominację.
Mnie szczególnie interesuje postać Lady Loki. Może pojawią się bardziej rozbudowane informacje na Planeta Marvel o tej postaci. Byłbym wdzięczny gdyby takie się pojawiły.
Tak jak pisaliśmy w artykule, komiksowa Lady Loki to forma, którą Loki przyjął na jakiś czas. Nie trwało to jakoś długo, więc raczej nie ma wystarczającej ilości materiału, by poświęcić tej postaci, np. profil postaci na naszym Facebooku, ale rozważymy to 🙂