Poważne zmiany w świecie komiksowego Venoma
Seria komiksowa Venom wprowadziła kolejne poważne zmiany w świecie najpopularniejszego komiksowego Symbionta.
Z Donnym Catesem i Ryanem Stegmanem na czele, obecna seria komiksowa Venom powoli wprowadza znaczące zmiany, jeśli chodzi o historię i działania Symbiontów. Po pierwsze, ta pozaziemska rasa otrzymała zupełnie inną historię, skoncentrowaną na symbiotycznym bogu kontrolującym umysł ula. Teraz Symbiont Eddiego Brocka przechodzi kilka wyjątkowych zmian i demonstruje nowe możliwości, dzięki czemu może stać się czymś zupełnie innym. Pomoc Eddiego może już nie być mu potrzebna do funkcjonowania.
Uwaga! Poniższy tekst zawiera spoilery dotyczące komiksu Venom #12!
W najnowszym numerze serii Venom Eddie i Symbiont zostają rozdzieleni, głównie dzięki wyborowi Eddiego, po tym, jak ten dowiedział się, że Venom go okłamywał i przez pewien czas wywoływał u niego emocjonalny ból, aby utrzymać ich razem. To właśnie Venom sprawił, że wydawało się, że Eddie miał raka, i to on sprawił, że Eddie uwierzył w śmierć ludzi, którzy nigdy nie istnieli. Teraz, gdy Eddie ma dziecko, próbuje ułożyć sobie życie inaczej, lepiej, być może już bez udziału Symbionta.
The Maker z powodzeniem oddzielił wspomnianą dwójkę. Po czasie Eddie i Dylan zdali sobie sprawę, że Venom wyszedł sam i nie mieli pojęcia, gdzie. Na ostatniej stronie komiksu, którą możecie zobaczyć poniżej, Cates i Stegman ujawnili, że Venom może być osobą samą w sobie, bez udziału Eddiego.
Symbiont poruszał się przez chwilę jako Venom, po czym przekształcił się w coś innego. Niedługo potem zmienił się w zakapturzoną postać, która wtopiła się w tłum. Teraz może się poruszać i nikt nie wie, kim on jest i gdzie się obecnie znajduje.
Jak podobają Wam się dotychczasowe zmiany wprowadzone do świata Symbiontów? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: ComicBook
