Producent filmu „Venom” zapowiada tytuł z MCU w kategorii R?
Producent filmu Venom spekuluje na temat istnienia produkcji z kategorią R, osadzonej w Marvel Cinematic Universe?
Producent filmu Venom (Matthew Tolmach), spekuluje na temat istnienia produkcji z kategorią wiekową R, osadzonej w Kinowym Uniwersum Marvela od Marvel Studios/Disneya.
Kiedy Tolmach został zapytany o to czy Venom, z Tomem Hardym w roli głównej, będzie częścią Marvel Cinematic Universe, uniknął odpowiedzi, mówiąc:
Tworzymy film o Venomie, tyle Wam powiem. Tworzymy film o Venomie z Tomem Hardym w roli głównej i myślę, że będziecie z niego bardzo zadowoleni.
Zapytany o to, czy istnieje szansa, aby Venom skrzyżował swoje drogi ze Spider-Manem, ponownie padła dość wymijająca odpowiedź:
Tworzymy film o Venomie i ekscytuje mnie już sama myśl, że ludzie samodzielnie będą mogli odkrywać tę postać.
Nie ma co prawda żadnego oficjalnego stanowiska/dokumentu, świadczącego o tym, że Venom nie egzystuje w MCU, ale wiadomo, że nie do Pana Tolmacha należy ostatnie słowo w tej sprawie. Sam producent wydaje się być niesamowicie podekscytowany filmem. Wciąż przecież otwarcie powtarza, że widzowie będą zadowoleni. Oczywiście, to wszystko nadal jest okryte tajemnicą. Zapytany tym razem o kategorię wiekową, odpowiedział:
Zrobimy to prawidłowo.
Napięcie związane z filmem rośnie z dnia na dzień. Sam Tolmach (już na zakończenie) wypowiedział się o Tomie i jego grze aktorskiej:
Eddie Brock to niesamowita postać. Prawdziwa, autentyczna, zabawna, ale też nieco przygnębiająca i mówiąca prawdę o tym, jak nie popełniać błędów. Wiecie… Tom reprezentuje mistrzowski poziom. Kiedy na niego patrzysz – gra. Jest prawdziwym ryzykantem. On naprawdę kocha tę postać. Od dnia, w którym się poznaliśmy, ja i mój partner, Avi Arad, wierzyliśmy, że znaleźliśmy kogoś, kto świetnie odda tę postać i pchnie ją dalej, do miejsca gdzie my, zwykli śmiertelnicy, nigdy byśmy nie dotarli. Ma szalone połączenie z tą postacią, więc rzuca wyzwanie wszystkiemu, co tylko się da i robi to w znakomity sposób. Dla niego działa to na zasadzie „jeśli mam przez to przejść, zrobię to!”. On rozumie miłość fanów do tej postaci i chce ją oddać jak najlepiej. To jest naprawdę ekscytujące.
A macie te symbioty jak macie to możecie mi dać tego żułtego