„Avengers: Powrót Gwiezdnego Piętna” (Tom 6) – Recenzja

Avengers: Powrót Gwiezdnego Piętna (Tom 6)
Kosmos dla Avengers

No i gna ten Aaron przed siebie z tym cyklem Avengers. Gna, nie zatrzymuje się, oddechu nie łapie, nie zastanawia się. Po prostu serwuje nam akcję, akcję i jeszcze trochę akcji. I efekt jest taki, że to komiks, który czyta się, żeby wyłączyć myślenie. Żeby w ogóle wyłączyć wszystko, co tam nam w mózgu siedzi. I działa, po prostu chłonąć to. Jak filmy Michaela Baya czy Jamesa Camerona albo Rolanda Emmericha. No taka to historia. Fabuła pewna jest, ale nie ma ona większego znaczenia, liczy się rozrywka i odtwarzanie motywów, które Aaron wchłonął z mlekiem marvelowskiej matki. I to ma nas bawić. No i bawi, całkiem sobie sprawnie, nawet jeśli bez większego polotu.


Szósty tom przygód Avengers z serii wydawniczej Marvel Fresh!

Avengers lecą w kosmos! Tam, w niesławnym więzieniu o rozmiarach galaktyki, szukają tajemniczej istoty obdarzonej mocą Gwiezdnego Piętna. Nie wiedzą tylko, czy ta nowa potęga stanie po ich stronie, czy spróbuje ich zniszczyć… a na dodatek muszą się mierzyć nie tylko z wrogami z całego kosmosu, lecz także z własnymi słabościami. Jaką rolę odegra w tej kosmicznie dalekiej wyprawie Czarna Wdowa? I kim okaże się nowy Starbrand?

Autorem tej opowieści jest Jason Aaron, zdobywca Nagrody Eisnera i innych najważniejszych komiksowych wyróżnień, znany z takich serii jak: „Skalp”, „Thor Gromowładny” i „Potężna Thor”, „Punisher Max” czy „Conan Barbarzyńca”. Rysunki stworzył Ed McGuinness („Deadpool Classic”, „Superman/Batman”). Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach #26–30 serii „Avengers”.


Jedni powiedzą, że Aaron serie te traktuje, jak taki avengersowy wór, do którego wrzuca właściwie wszystko, co tylko przyjdzie mu do głowy. Drudzy, że to taki śmietnik motywów i postaci. Coś już było? Coś się sprawdziło? On to skopiuje, odtworzy, pokręci jedno z drugim, doda coś od siebie i nam zaserwuje. I tak robi od początku i robił będzie dalej, bo jak zobaczycie, co tam w ostatnim czasie w temacie wypuścił za wielką wodą, przekonacie się, że widać tam chociażby Avengers Forever.

Ambitny być się nie stara. Odkrywczy też nie. robi swoje, odświeża motywy, wątki, postacie i prze przed siebie, konsekwentnie, choć to nie poziom tego, co pokazywał nam w Thorze, a już na pewno nie poziom Punishera Max. A jednak kto lubi postacie, kogo kręci to wszystko i ma ochotę na takie historie, znajdzie tu coś dla siebie. Bo Aaron nie przynudza. Wyrobnik to, ale nie nudziarz, gość, co stawia na szybką akcję, dużo wydarzeń i przyjemny, kontrolowany chaos. I doceniam, że zmienia często klimat serii, w zależności od postaci wiodącej w danej fabule, jednocześnie zachowując pewien spójny charakter całości.

I to tyle. Przeczytać można, jeśli lubicie, da się. Ale nic tu ponad. Efekciarstwo, zamiast efektywności. Acz czasem całkiem to miłe. I z niezłą szatą graficzną, choć gdyby była mniej cartoonowa, byłoby lepiej.


Autor: WKP


Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Egmont Polska. Jeśli recenzja Was przekonała do zakupu – opisywaną serię/tom możecie nabyć tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij