Czy przesunięcie premier filmów może wpłynąć na seriale Disney+?
Disney zaprezentował nowy, zaktualizowany kalendarz swoich filmowych premier. Czy może to wpłynąć na daty premier seriali Disney+?
W piątek po południu Disney zaprezentował mocno zmieniony kalendarz premier swoich filmów. Po opóźnieniu debiutu Czarnej Wdowy, studio zmieniło prawie cały kalendarz premier Marvel Studios, przesuwając w czasie wszystkie filmy, oprócz Black Panthera 2, o co najmniej jedno kalendarzowe „okienko”. W związku z tym aktualny terminarz prezentuje się następująco:
– Czarna Wdowa wskoczyła z na miejsce Eternals, którzy mieli wejść do kin 6 listopada,
– Eternals tym samym przesuwają się na 12 lutego 2021,
– Shang Chi and the Legend of Ten Rings na 7 maja 2021,
– Doctor Strange and the Multiverse of Madness na 5 listopada 2021,
– Thor: Love and Thunder na 18 lutego 2022,
– Black Panther 2 zachowuje datę 8 maja 2022,
– Captain Marvel 2 ma trafić do kin 8 lipca 2022,
– Nie wiadomo co z datą premiery Guardians of the Galaxy Vol. 3,
– Niezatytułowany film z 18 lutego 2022 został kompletnie wyrzucony z kalendarza Marvel Studios. Nie wiadomo, o jaki tytuł chodzi. Nie oznacza to jednak, ze z projektu zrezygnowano.
– Data trzeciej części serii Spider-Man pozostaje bez zmian – 16 lipca 2021. Za projekt odpowiadają wspólnie Sony i Marvel Studios (z naciskiem na tę pierwszą firmę).
Biorąc pod uwagę fakt, iż zaplanowano, że całe uniwersum Marvel Cinematic Universe będzie ze sobą wyraźnie połączone, musimy zapytać – co się stanie ze wszystkimi serialami produkowanymi dla Disney+?
Teraz, kiedy Black Widow została przeniesiona na listopad, najbliższą produkcją Marvel Studios, która ma trafić do widzów, jest serial The Falcon i The Winter Soldier, którego premiera jest zaplanowana na sierpień. Na razie wiemy jednak, że prequelowa historia o Nataszy nie wpłynie bezpośrednio na późniejsze wydarzenia filmowe i serialowe.
Potem jest WandaVision, serial, który ma prowadzić bezpośrednio do wydarzeń z filmu Doctor Strange and the Multiverse of Madness. Całkiem niedawno data premiery serialu została przesunięta z wiosny 2021 roku na grudzień tego roku, co oznacza, że ostatni odcinek serialu zadebiutuje prawie rok przed filmem.
Musimy wziąć też pod uwagę opóźnienia produkcyjne, które dotknęły seriale Disney+. Mimo że zdjęcia do The Falcon and The Winter Soldier i WandaVision już prawie się zakończyły, prace nad obiema produkcjami zostały zawieszone na czas nieokreślony jeszcze przed ich ostatecznym końcem. Większe problemy ma natomiast Loki, na planie którego dopiero zaczynano pracę, gdy twórcy zostali zmuszeni do ich przerwania.
Na konkretne informacje dotyczące seriali Disney+ musimy jeszcze trochę poczekać, ale z każdym dniem rośnie szansa, że premiery jednej, dwóch, albo nawet wszystkich trzech produkcji zostaną opóźnione.
Źródło: ComicBook
Zmienianie premier filmów w tej sytuacji wcale nie jest dziwne.
Czy będzie można oglądnąć seriale gdzieś indziej niż na Disney+ ?