Nova z ogromnym potencjałem na film
W kwestii filmów, pośród wielu postaci Marvela często wspomina się o jednej, o którą od jakiegoś czasu proszą fani – Nova.
Korpus Nova, choć jest ogromną organizacją, najczęściej kojarzony jest z Richardem Riderem i Samem Alexandrem. To właśnie ta dwójka (lub jeden z nich), zaraz obok wielu innych kosmicznych bohaterów, ma najbliżej do otrzymania swojego własnego filmu w MCU. Podczas konferencji prasowej Avengers: Infinity War potwierdził to sam prezes Marvel Studios – Kevin Feige.
Gdybyśmy przyjęli, że mamy ogromną tablicę z różnymi postaciami, które mają największy na chwilę obecną potencjał na film, Nova by się na niej nalazł. Zdecydowanie. Głównie ze względu na ścisły związek ze Strażnikami Galaktyki, a także dlatego, że istnieje sporo interesujących rzeczy z komiksów odnoszących się do tej postaci, których można by użyć. I owszem, był on również we wczesny projektach Guardians of the Galaxy.
Niestety, Kevin nie podał żadnych konkretnych informacji na temat solowego filmu z Novą w roli głównej. Owszem, w MCU istnieje wcześniej wspomniany Korpus, który widzieliśmy już przy okazji obu części GotG. Jednakże nigdy nie powiedziano, czy gdzieś tam mamy również oddział Centurionów ze specjalnymi hełmami, dzięki którym łączą się z tzw. Nova Force (potężną kosmiczną energią). Nikt nie wykluczył także (przynajmniej na razie) opcji, iż Sam lub Richard (bądź obaj) pojawią się w trzeciej odsłonie cyklu Jamesa Gunna. Tym bardziej, że produkcja ta będzie mieć miejsce już po wydarzeniach z Infinity War i Avengers 4, co pozwalałoby na zaprezentowanie czegoś nowego, zanim otrzymałoby to swój własny tytuł.
Feige poinformował również, że kolejne filmy wchodzące w skład Marvel Cinematic Universe będą znacznie się od siebie różnic. To samo ma tyczyć się również relacji pomiędzy występującymi w nich herosami. Oprócz tego Feige potwierdził, że kolejny filmowy event jak IW i A4 nie ujrzy światła dziennego zbyt szybko.
Czegoś takiego nie robi się co dwa lata.
Dodając przy tym:
W tym momencie najważniejsze jest to, aby przetrwać „Infinity War”. Dopiero po tym będziemy decydować co dalej i jaki będzie kolejny film. Rozpracowujemy to. Istnieje tyle postaci, które fani chcą zobaczyć na ekranie. Najważniejszym pytaniem pozostaje jednak: jak mamy je wszystkie pokazać?
Źródło: ComicBook