Wasp miała zadebiutować na ekranie już w „Civil War”
Publiczność zakochuje się już w Hope Van Dyne (Evangeline Lilly) w filmie Ant-Man and The Wasp, ale wygląda na to, że jej oficjalny debiut w Marvel Cinematic Universe niemal wydarzył się wcześniej.
Peyton Reed, który wyreżyserował film Ant-Mana i The Wasp, od niedawna mówi, że nadchodząca kontynuacja jest całkowicie osobnym, niezależnym filmem. Jak ujawnił Reed, kontynuacja stojąca na własnych nogach ma swoje zalety, ponieważ początkowo oczekiwano, że Hope najpierw pojawi się w Captain America: Civil War.
Podczas wywiadu dla IGN, Reed powiedział:
Istniał pomysł, bardzo wcześnie, jakoby [Wasp] miała zostać wprowadzona w Wojnie Domowej. Ale po prostu nie było wystarczająco dużo czasu ekranowego na dobre pokazanie tej postaci, więc zrobiliśmy to tutaj.
Dla niektórych fanów Marvela, szczególnie tych, którzy są świadomi długiej historii komiksowej The Wasp, faktyczne wprowadzenie Hope wymaga czasu. Jak się okazuje, osoby związane z Marvelem są tego bardzo świadome.
Tak wypowiedział się na ten temat sam Kevin Feige:
Cały ten film dotyczył postawienia jej na czele i polegał właśnie na dotrzymaniu obietnicy z końca ostatniego filmu, w którym mówi: „Najwyższy czas”. Film dotyczył tego, że najwyraźniej miała ona kwalifikacje i umiejętności do noszenia kostiumu i robienia tego, co słuszne, ale zapobiegał jej ojciec, z powodów ujawnionych w tym filmie i powodów, które mają związek z jej matką i teraz, oczywiście, staje się ona kluczowym bohaterem, który próbuje uratować swoją mamę.
Paul Rudd, filmowy Ant-Man, dodał:
Czuję, że ona urodziła się, by to robić i zrobiła dla tego więcej niż ja. Ma skupienie i moc, i myślę, że pragnie to zrobić może bardziej niż ja, przynajmniej na początku.
Co sądzicie o pomyśle wprowadzenia postaci Hope już w Civil War? Dajcie nam znać w komentarzach.
Polska premiera filmu Ant-Man and The Wasp odbędzie się 3 sierpnia.
Źródło: ComicBook