„Women of Marvel #1” (2021) – Recenzja

Women of Marvel #1 (2021)
Siła kobiet

Czterdzieści osiem stron. Pięć scenarzystek. Pięć rysowniczek (sześć, jeśli liczyć autorkę okładki). Kolejna antologia, która miała prawo się nie udać, bo gdzie tu miejsce na budowanie fabuł i akcji, a co dopiero mówić o psychologii postaci… Ale powstał z tego kawał dobrego komiksu, który warto poznać nie tylko dlatego, że odsłania przed nami kobiecą stronę Marvela (jeśli jeszcze jakimś cudem jej nie dostrzegliśmy). Oto komiks Women of Marvel.

Women of Marvel


WHO RUN THE WORLD? YOU ALREADY KNOW. CELEBRATE THE WOMEN OF MARVEL WITH AN EXTRAVAGANZA OF EXTRAORDINARY TALENT! The future is female! Get in on the ground floor with this amazing assembly of writers and artists from all over entertainment. Comics legend Louise Simonson kicks things off with a must-read introduction! Nadia Shammas punches the glass ceiling with the Jade Giantess! Elsa Sjunneson grits her way to the front line with Captain Peggy Carter! Sophie Campbell goes feral with a bone-grinding Marrow story! Video game-and-comics writer Anne Toole makes her Marvel debut in a blaze of glory! Natasha Alterici of Heathen fame charges sword-first into the Marvel Universe! With astonishing art from new and established artists Kei Zama (Transformers, DEATH’S HEAD), Eleonora Carlini (Power Rangers, Batgirl), Skylar Patridge (Resonant, Relics of Youth), Joanna Estep (Fantastic Four, Fraggle Rock) and more, you’re sure to come away powered up and ready to slay – in high heels and boots alike.


Marvel dobrym komiksem kobiecym stoi. To trzeba mu oddać. Może niektóre bohaterki, jakie ma, są przerażającym wręcz plagiatem (Black Cat), jednak oferuje także wiele oryginalnych i niezapomnianych postaci – od Elektry zaczynając przez Spider-Woman na Czarnej Wdowie skończywszy. Wiele ich solowych przygód mogliśmy przeczytać po polsku i wiemy, co mają do zaoferowania. Wiele z podobnych komiksów stworzyły kobiety. A teraz w nasze ręce trafia stricte kobieca antologia i…

… jest to komiks różnorodny, niejednolity tak graficznie, jak i fabularnie, a co za tym idzie, również jakościowo, niemniej wart uwagi. Jest tu akcja, klimat, powaga, humor, urok… Czyli wszystko, co być powinno. Czyta się zaś lekko i przyjemnie. Bo to po prostu kawał naprawdę sympatycznej rozrywki na poziomie, którą ja szczerze polecam.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x