„X-Treme X-Men #1” (2022) – Recenzja
X-Treme X-Men #1 (2022)
Jeszcze jeden klasyk powraca
Chris Claremont znów pisze X-Men? No to musi być dobrze. I jest. Chociaż na pewno nie dla wszystkich, bo ten legendarny twórca, który przez lata serię tę traktował jak swoje dziecko, szczególnie nowoczesnym artystą nie jest. W związku z tym jego nowy komiks (jak to u niego), jest przegadany – chociaż nie tak, jak te, które pisywał w latach 80. i 90. Gdzie opisy ograniczył, ale jego staromodne podejście nie każdemu może przypaść do gustu. Mi jednak przypadło. Oto X-Treme X-Men #1 (2022).
The X-Treme team is back! Legendary X-scribe Chris Claremont reunites with artistic dynamo Salvador Larroca for an all-new story set just after the groundbreaking original run of X-TREME X-MEN! A powerful psychic attack on Kitty Pryde from her old enemy OGUN brings the X-Treme team back together for a high-stakes mission…but what secret is Ogun hiding, and will even the combined might of Bishop, Sage, Gambit, Rogue, Rachel Summers, Storm And Wolverine be enough to stop his insidious plan? The X-citement starts here, with the kickoff to the arc that will have wide-reaching implications for some of your favorite X-characters!
Powiem tak: rysunki w tym tomie są tak udane i tak realistyczne, że aż do niego nie pasują. Bo Claremont to albo z Romitą Jr., kiedy jeszcze rysował klasycznie, albo z Kubertami, albo Jimem Lee. Ewentualnie z którymś z tych legendarnych artystów, jakich wspomina się do dziś. Coś klasycznego albo na takie stylizowanego. A tu mamy współczesną robotę i… No sztuka to też dopasowanie właściwego artysty do właściwego scenarzysty. Tu się to rozminęło. Rysunki świetne, ale nie do tej historii.
A historia jest udana. Prosta, ale fajna, pełna akcja. Claremont nie zaskakuje tu niczym świeżym, bo chyba wszystkie pomysły wykorzystał już lata temu, ustalając najważniejsze mutanckie motywy, po dziś dzień powielane. No ale i tak jest dobrze. I dobrze zapowiada się to na przyszłość.
Autor: WKP
Powracanie do dawnych autorów komiksów nie jest złe. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe z różnych powodów. Ale czasami jak można to trzeba.