Chris Evans kolejny raz zaprzecza ponownemu wcielaniu się w rolę Steve’a Rogersa.
Pomimo różnego rodzaju plotek wypowiedzi Chrisa Evansa wciąż sugerują, że aktor nie ma zamiaru ponownie wcielać się w rolę Steve’a Rogersa w MCU. Przynajmniej na razie.
Evans został zapytany o możliwy powrót MCU podczas występu na C2E2 w Chicago w weekend, a gwiazda Ghosted powiedział, że wierzy, że jest więcej „historii do opowiedzenia”, ale wyraźnie nadal waha się, czy ponownie wcielić się w tę postać po przedstawieniu historii Steve’a i świetnym zakończeniu w Avengers: Endgame.
To trudne, ponieważ spójrz, bardzo kocham tę rolę. On wiele dla mnie znaczy i naprawdę myślę, że jest więcej opowieści Steve’a Rogersa, jasne. Ale jednocześnie jestem z tym bardzo, bardzo cenny. Stałbym się, wiesz, to jest takie małe błyszcząca rzecz, którą mam, którą tak bardzo kocham, i po prostu nie chcę w żaden sposób zepsuć, i byłem częścią czegoś, co było tak wyjątkowe przez ten okres czasu i w pewnym sensie, to naprawdę wylądowało cóż. Chociaż jestem związany z tą rolą i uwielbiam opowiadać te historie i pracować z tymi ludźmi. W tej chwili nie czuję się tak dobrze ”.
Na pewno Chris ma duże szanse powrotu w Avengers: Secret Wars, jednak Marvel Studios ma dużo czasu na przekonanie go do powrotu. Ponadto plotki mówiły nam o serialu Nomad, który miałby opowiedzieć jego historię, w której odkładał kamienie nieskończoności na swoje miejsca.
Źródło: Twitter
Marvel przekona aktora do powrotu. Wcale owe przekonywanie nie musi się wiązać z wielkimi finansami. Są inne sposoby przekonywania. Choćby taki, że Kapitan Ameryka będzie całkiem inny niż wcześniej. Bo aktor często mówi, że Kapitan Ameryka jest cały czas taki sam.