Kevin Feige twierdzi, że filmy MCU i seriale Netflixa będą miały crossover
W ten weekend kinowe uniwersum Marvela rozrosło się po raz kolejny, dzięki premierze Guardians of the Galaxy. To pierwszy film od giganta spod skrzydeł Disneya w tym roku, a następny w kolejce jest Spider-Man: Homecoming. Burzliwy rozwój Marvela jest też widoczny na małym ekranie, gdzie Netflix zapowiada kolejne seriale min. Defenders oraz The Punisher. W związku z czym, fani ciągle liczą na crossover, między kinowym a telewizyjnym uniwersum. W tym momencie na arenę wchodzi prezes Marvel Studios – Kevin Feige.
Podczas czatu z io9, prezes Studia Marvel wydawał się zmienić zdanie na temat ewentualnego spotkania postaci z małego i dużego ekranu. Strona spytała go czy w przyszłości możliwość spotkania telewizyjnych i kinowych herosów jest odgórnie przekreślona. Odpowiedź była następująca:
Niekoniecznie. Przyszłość to nieokreślony i długi czas. Mówiąc szczerze – nie wiem, ale zostało zapowiedzianych mnóstwo seriali telewizyjnych i mam nadzieję, że będziemy też tworzyć więcej filmów. W pewnym momencie pojawi się też crossover. Crossover, powtórzenie czy coś.
O ile wypowiedź prezesa nie daje jednoznacznej odpowiedzi, czy faktycznie takowy crossover w najbliższej przyszłości zobaczymy, to wiemy że jednak coś jest na rzeczy. Mało prawdopodobnym wydaje się, że np. Charlie Cox zostałby pewnego dnia spytany czy przywdzieje kostium Daredevila na potrzeby filmu, albo że Chloe Bennet zostanie przedstawiona jako Quake w sequelu Doctora Strange’a. Zwłaszcza, że wydarzenia z filmów Marvela są często wspominane w serialach. Fanom przede wszystkim zależy na tym, by działało to w obie strony i by w filmach też zostało wspomniane coś, co miało miejsce w którymś z seriali.
(Ilustrację wykonał Bryan Valenza)
Choć wydaje się, że Feige nagle zmienił zdanie odnośnie potencjalnego spotkania postaci telewizyjnych z kinowymi, nie należy zapominać że niedawno Anthony Mackie, aktor wcielający się w rolę Falcona, wypowiedział się na temat ewentualnego crossoveru (podczas Wizard World w Cleveland).
Różne uniwersa, różne światy, różne firmy, różne projekty. Kevin Feige ma bardzo określony plan, w jaki sposób uniwersum Marvela ma funkcjonować. To by nie działało.
Z drugiej strony, wspominany wcześniej, Charlie Cox bardzo entuzjastycznie wypowiada się odnośnie takiej kooperacji. deklarując, iż postać Daredevila idealnie wpasowałaby się w świat Avengers (o ile pojawiłaby się w ogóle na to szansa).
Czytałem swego czasu „Civil War”. Matt Murdock jest tam strasznym dupkiem. Trzyma się z tyłu, naburmuszony przez cały czas, i mówi „Nie robimy tego”. To esencja tej postaci, mi to pasuje. Myślę więc, że Matt świetnie wpasowałby się w kinowy aspekt MCU.
Pozostaje nam zatem czekać na dalsze wieści. Miejmy nadzieję, że czas przyniesie dużo pozytywnych newsów.
Źródło: ComicBook.com