"Deadpool the Duck  #5" (2017) – Recenzja

Doczekaliśmy się – mini seria Deadpool the Duck dorobiła się piątego, a zarazem ostatniego zeszytu. Z moich poprzednich recenzji jasno wynika, że to tytuł warty uwagi; jak więc ma się do tego konkluzja całej historii?

Ostatni odcinek przygody połączonych w jedną postać Kaczora Howarda i Deadpoola, zaczyna się tam, gdzie skończył się poprzedni. Mastermindem całej diabolicznej intrygi okazuje się Doctor Bong – kuriozalnie wyglądający złoczyńca, który poza fioletowymi rajtuzami i czerwoną peleryną, nosi na głowie złoty dzwon. Oczywiście dojdzie w końcu do konfrontacji między nim, a głównymi bohaterami. A propos Howarda i Wade’a, duet ten nareszcie załapał, jak mogą na zmianę panować nad ich połączonym ciałem. W samą porę!

Jeśli chodzi o treść Deadpool the Duck #5, nie ma właściwie o czym więcej się rozpisać. Lwią część zeszytu stanowi nieskrępowana niczym akcja; znajdziecie tu strzelaniny, okładanie się po twarzach, głupkowaty humor i w zasadzie wszystko inne, do czego ta seria już nas przyzwyczaiła. Niesmak pozostawia we mnie jednak zakończenie – nie tylko dlatego, że (jak zawsze przy ostatnich rozdziałach) odczuwa się delikatny niedosyt, ale również z powodu… dość leniwego pisania. Nie mogłem wyzbyć się wrażenia, że scenarzysta, Stuart Moore, nie do końca pamiętał ile stron mają te zeszyty i naprędce zakończył wszystkie wątki. I to nie musiałaby być wada, ale jak na serię o tylu absurdalnych i jednocześnie zabawnych elementach, sposób w jaki bohaterowie ostatecznie radzą sobie ze swoim problemem jest rozczarowująco… zwyczajny. Zdecydowanie oczekiwałem czegoś bardziej wystrzałowego.

Na szczególną pochwałę zasługuje Jacopo Camagni, który jako rysownik nie tylko nie obniżył poziomu swoich szkiców, ale i błyszczał z każdą kolejną stroną. To, jak udało mu się przedstawić chociażby Doctora Bonga (przy współpracy z kolorystą, oczywiście!) wspaniale wybija się na tle i tak już znakomitych ilustracji. Aspekt wizualny całej serii to zdecydowanie jedna z jej najmocniejszych stron.

That’s all, folks. Żegnamy się z tą krótką, ale intensywną historią. Komu należy ją polecić? Przede wszystkim miłośnikom superbohaterskich historii, które nie traktują się przesadnie poważnie. Te pięć numerów z pewnością usatysfakcjonują też fanów Kaczora Howarda, który nie dostaje aż tyle uwagi, co jego koledzy z Avemgers czy mutanci – a szkoda! To postać z dużym komediowym potencjałem, w przygodach której można też przemycać wartościowe treści. Bez problemu mogę sobie wyobrazić opowieść w stylu serialu BoJack Horseman z Howardem w roli głównej. Po Deadpool the Duck sięgnąć mogą śmiało też sympatycy najemnika z niewyparzoną gębą. Znajdą tu dokładnie tę postać, którą lubią, upchniętą dodatkowo do rozmiarów drobiu. Czego chcieć więcej?


Autor: Pan Kulka

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij