„Fantastic Four: Negative Zone #1” (2019) – Recenzja
Fantastic Four: Negative Zone #1 (2019)
Fantastic one-shot?
Ten zeszyt Fantastic Four zapowiadał się doprawdy fantastycznie. Mike Carey, pisarz i scenarzysta takich tytułów, jak Lucyfer czy Hellblazer – dobrych, dojrzałych i mocnych komiksów dla tych, którzy w opowieściach cenią coś więcej – zdawał się być gwarantem świetnej rozrywki. Niestety, jak na jego możliwości, Negative Zone to pozycja przeciętna, choć jako komiks stricte rozrywkowy, całkiem przyzwoita i nieźle wyglądająca.
Jeśli chodzi o fabułę, zostawiam Was z oficjalnym opisem. I okladką. One powiedzą Wam dostatecznie wiele.
One of Reed Richards’ greatest discoveries is the extradimensional Negative Zone that exists parallel to our own universe. But now, an experiment that Reed began many years ago has come back to roost—and the Fantastic Four will once more have to venture into this hostile expanse in order to put things right! Plus! Ryan North and Steve Uy bring you the first adventure of those bizarre new heroes in the Baxter Building, the Fantastix!
Fabuła zeszytu nie jest wymagająca. Trochę akcji, trochę spektakularnych scen, zagrożenie, ekipa bohaterów stawiająca mu czoła… Standard. Każdy to czytał, każdy dobrze zna podobne dzieła, więc sięgając po Fantastic Four: Negative Zone musicie wiedzieć, że zbyt wiele nie macie się co spodziewać. To miała być krótka, szybka opowiastka dla fanów, która nie znudzi i nie zawiedzie i taka właśnie jest. Może gdyby Carey napisał ją sam, wypadłaby lepiej, ale do pomocy ma Ryana Northa i pewnie to jego pomysły obniżają nieco poziom ogółu.
Całość jest niezła i nieźle wyglądają też rysunki. Caselli to przyzwoity wyrobnik i chociaż tu nie wspina się na wyżyny swoich możliwości, zeszyt wygląda przyjemnie. Lepiej, niż nie które jego wcześniejsze prace, a to spory plus. W skrócie: przyzwoita opowiastka dla miłośników FF i tych, którzy chcieliby jakiś krótki, niezobowiązujący ich od razu do poznawania całej, złożonej historii uniwersum tych bohaterów, komiks na kilkanaście minut lektury.
Autor: WKP
Fantastyczna czwórka to nie tylko grupa współpracowników ale po prostu grupa przyjaciół.