“The Falcon and the Winter Soldier”: co wiemy po trzecim odcinku

Trzeci odcinek serialu The Falcon and the Winter Soldier trafił już na Disney+. Czego się z niego dowiedzieliśmy?

W ostatni piątek na Disney+ trafił już trzeci odcinek serialu The Falcon and the Winter Soldier, który śledzi losy Falcona – Sama Wilsona i Winter Soldiera – Bucky’ego Barnesa po tym, jak Steve Rogers przekazał pierwszemu z nich swoją tarczę Kapitana Ameryki. Po raz kolejny wprowadzono zupełnie nowe postaci, pojawiło się też kilka powrotów znajomych twarzy. Wszelkie tego typu informacje, komiksowe nawiązania do serialowych wydarzeń i inne ciekawostki zbieramy w tym artykule. Artykuł zawiera spoilery, a więc jeśli masz ten odcinek jeszcze przed sobą i nie chcesz psuć sobie zabawy z oglądania, lepiej zrezygnuj z dalszego czytania.


Sharon Carter powraca – co działo się z nią w międzyczasie?

Podczas podróży Sama i Bucky’ego do Madripooru, bohaterowie spotkali na swojej drodze starą znajomą – Sharon Carter. Dzięki temu dowiedzieliśmy się też, co działo się z nią przez ostatnie lata, po tym jak w filmie Captain America: Civil War wykradła ona tarczę Kapitana Ameryki i skrzydła Falcona i tym samym wsparła wyjętych spod prawa bohaterów i złamała prawo, przez co musiała opuścić USA, by uniknąć kary.

Od tamtej pory Sharon przebywa w Madripoorze, ponieważ jest to miejsce, które nie uznaje prawa do ekstradycji. Jej rodzina nie tylko nie wie, gdzie ona jest, ale od tamtej pory nie miała z nią żadnego kontaktu. Nie znaczy to jednak, że Sharon nie odnalazła się w nowym środowisku. Jak się okazuje, znalazła dość lukratywny sposób na biznes i weszła w świat handlu dziełami sztuki na czarnym rynku, ma nawet autentyczne dzieła van Gogha w swojej eleganckiej posiadłości.


Nowe serum superżołnierza

W trzecim odcinku dowiedzieliśmy się, że wprowadzona w drugim odcinku postać Isaiaha Bradleya nie pojawiła się w serialu przypadkowo. Okazuje się, że tajemniczy amerykański Czarny Kapitan Ameryka miał rację, mówiąc, że był używany jako królik doświadczalny przez wszystkich, od rządu USA po Hydrę. W rzeczywistości te obie frakcje były odpowiedzialne za stworzenie nowego serum superżołnierza: dr Wilfred Nagel został zwerbowany przez Hydrę po niepowodzeniu Programu Zimowego Żołnierza, a po upadku Hydry CIA zleciła mu dokończenie operacji odtworzenia pierwotnej formuły serum stworzonej przez dr. Erskine’a. Badając DNA Isaiaha Bradleya, Nagel osiągnął ten cel.

Na nieszczęście dla Nagela zniknął on po pstryknięciu Thanosa właśnie w momencie, gdy osiągnął swój cel: stworzył lepsze serum niż to Erskine’a, które nie wymaga użycia dodatkowej maszynerii – po prostu wzmacnia organizm. Jego praca została zapomniana na pięć lat, dopóki Blip nie przywrócił go z powrotem, a do tego czasu zainteresowanie jego pracą zanikło. Tajemniczy Power Broker sfinansował przeprowadzkę Nagela do Madripoor, gdzie wyprodukowano nowe serum.


Kim jest dr Wilfred Nagel?

W trzecim odcinku wprowadzono do serialu zupełnie nową dla MCU postać. Jest to dr Wilfred Nagel – naukowiec, który brał udział w tworzeniu nowego serum superżołnierza. Jest to jednak bohater, który ma za sobą komiksową przeszłość. Zanim Nagel znalazł się w MCU, jego postać zadebiutowała w komiksie Truth: Red, White and Black #1. Ta historia przedstawia pochodzenie pierwszego Czarnego Kapitana Ameryki, Isaiaha Bradleya, o którym wspominaliśmy już przy okazji drugiego odcinka serialu. W tamtej historii Nagel i jego współpracownicy eksperymentowali na żołnierzach w Camp Cathcart w Mississippi. Rząd Stanów Zjednoczonych chciał się upewnić, że serum superżołnierza było zdatne do użycia podczas walk w trakcie II wojny światowej. 300 czarnych żołnierzy zostało poddanych testom i wszyscy oprócz kilku zginęli w procesie tworzenia serum.

W MCU Nagel grany przez Olliego Haaskiviego, jest znacznie młodszym naukowcem, który eksperymentował na próbkach krwi Bradleya, aby stworzyć nową wersję serum superżołnierza. W tej wersji historii Isaiah Bradley działał podczas wojny koreańskiej, a nie II wojny światowej, więc jego materiał genetyczny był używany do badań dużo później niż w komiksowym uniwersum.


Baron Zemo wreszcie jest baronem i ma swoją klasyczną komiksową maskę

Jednym ze zdecydowanie najbardziej zaskakujących elementów odcinka jest to, że Bucky postanowił… uwolnić Zemo z więzienia. Zemo, ze względu na swoją znaczną wiedzę na temat Hydry, ma być, zdaniem Bucky’ego, idealnym pomocnikiem w ich misji przejęcia nowego serum superżołnierza. W tym odcinku złoczyńca, znany już wcześniej z MCU, jest wreszcie nazwany „baronem”, a także nakłada swoją ikoniczną, komiksową maskę.

Jak się okazuje, Baron Zemo nosi tytuł barona, ponieważ w czasach przed zniszczeniem Sokovii jego żyjąca tam rodzina była jedną z najbogatszych w kraju. Nie dowiedzieliśmy się jednak jeszcze, skąd wzięła się jego fioletowa maska, choć serial pokazał nam, że wykorzystywał on ją już wcześniej.


Finałowe cameo – kim jest Ayo?

Na końcu odcinka Bucky wpada na jednej z ulic Rygi na tajemniczą kobietę, która mówi do niego w języku wakandyjskim, że przybyła tam po Zemo. Jest to bohaterka, która miała już okazję zadebiutować w MCU, jednak część widzów mogła o niej zapomnieć. Przypomnijmy zatem, kim ona jest.

Wspomniana kobieta to Ayo grana przez Florence Kasumbę, która zadebiutowała w Civil War, gdzie zasłynęła sceną, w której podczas eskortowania króla T’Challi zagroziła, że przemocą odsunie Czarną Wdowę. Ayo to zastępczyni dowódczyni Dora Milaje, żeńskich sił specjalnych Wakandy, które strzegą królewskiej rodziny. Jest też szefową ochrony T’Challi i prawą ręką zaciekłej wojowniczki Okoye.


Źródło: ComicBook/ComicBook/ComicBook/ComicBook/ComicBook

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x