„Avengers: Wojna Wampirów” (Tom 3) – Recenzja

Avengers: Wojna Wampirów (Tom 3)
Avengers kontra wampiry

Jason Aaron kontynuuje swój szalony run Avengers. Run naznaczony widowiskową akcją, dziwnymi, ale całkiem nieźle podanymi pomysłami i lekkością. Seria ta to komiks podany bez ambicji, z nastawieniem na czystą rozrywkę i dobrą zabawę. I dokładnie to oferuje.

Blade dołączył do Avengers! Ale to dopiero początek akcji z wampirami, bo w Transylwanii trwa wojna domowa, Dracula zniknął, a z tym, co dzieje się w królestwie wampirów, nawet Mściciele mogą sobie nie poradzić. Tym bardziej, że być może wcale nie będą mogli ufać Blade’owi…

Avengers

Jason Aaron to taki komiksowy wyrobnik, który zdołał oszukać co mniej doświadczonych czytelników i przekonać ich, że potrafi zrobić komiks ambitny czy zaskakujący. Ale nie zrobił żadnego takiego. Wszystko, co wyszło spod jego ręki, było kopiowaniem motywów innych twórców i to najczęściej kopiowaniem bez polotu. Całkiem dobrze udał mu się właściwie chyba tylko run Punishera Max, gdzie też po prostu kontynuował estetykę wypracowaną przez Gartha Ennisa i innych autorów zajmujących się tytułem przed nim, podobnie było też z serią Thor. Bawiłem się jednak przy nich dobrze i dobrze bawię się przy Avengers, bo tu autor porzucił udawanie, że ma jakieś konkretne ambicje i po prostu pokazuje szaloną akcję.

Fabuła od początku wyładowana jest akcją i nie inaczej jest w tym tomie. Akcja jest szybka, momentami chaotyczna, nie przeczę, ale pełna lekkości i humoru, dzięki którym nawet najbardziej absurdalne idee udaje się autorowi sprzedać z całkiem niezłym skutkiem. Nie ma tu oryginalności (najlepszy pierwszy tom był odtworzeniem motywów wcześniej pokazanych w niezbyt udanym crossoverze Saga of the Serpent Crown), ale i tak czyta się to nieźle, a włącznie Blade’a i dodanie trochę mroku wyszło fabule na plus. Choć przyznam szczerze, że chętnie zobaczyłbym ten zeszyt w formie krwawszej opowieści dla dorosłych, jakie Aaron czasem potrafi nam zaserwować.

Do tego mamy dobre ilustracje. Lepsze niż w poprzednich tomach, bo teraz Marquez, który dotąd w serii udzielał się sporadycznie, dostaje szansę pokazać, co potrafi, a potrafi sporo. Do tego mamy Andreę Sorentino, który operuje specyficznym stylem, ale jak udowodnił w poprzednim tomie, do postaci Blade’a pasuje to dobrze i to w tym tomie widać. Ogląda się go całkiem przyjemnie i chociaż twórcy nie stworzyli tu nic wiekopomnego (a z czasem seria okazała się męcząca dla czytelników, jeśli popatrzycie komentarze odnośnie oryginalnych wydań), jeśli lubicie postacie, śmiało możecie po album sięgnąć.

I to dobre podsumowanie całości. Wojna wampirów to całkiem przyzwoity komiks środka, przypominający mi nieco o historiach w stylu Świt synów nocy. I ten wzbudzony sentyment też zaliczam mu in plus.


Autor: WKP


Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Egmont Polska. Jeśli recenzja Was przekonała do zakupu – opisywaną serię/tom możecie nabyć tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij