KomiksyTeksty

„Ghost Rider/Wolverine: Weapons of Vengeance – Alpha #1” (2023) – Recenzja

Ghost Rider/Wolverine: Weapons of Vengeance – Alpha #1 (2023)
Broń zemsty

Tak się ciekawie złożyło, że to co najlepiej z nowości z tego tygodnia od Marvela mi podeszło, jest zarazem najbardziej wyrugowane intelektualnie już z założenia. Bo co tu dużo mówić, Ghost Rider/Wolverine: Weapons of Vengeance – Alpha #1 nie ma w sobie za grosz ambicji ani też pomysłu. Z drugiej jednak strony nie udaje, że ma być czymś więcej, niż bezmyślną widowiskową rozrywką i właśnie dlatego sprawdza się i wypada całkiem do rzeczy.

Ghost Rider/Wolverine: Weapons of Vengeance - Alpha


LOGAN & BLAZE – THE WEAPONS OF VENGEANCE! LOGAN’s the best there is at what he does – and what he does as the deadly WOLVERINE isn’t very nice. When innocent blood is spilled, JOHNNY BLAZE becomes the GHOST RIDER, equipped to deal punishment with the power of hellfire! A demonic serial killer is murdering innocent mutants. But what is it about this deadly new villain that forces our two heroes to team up? And what buried secret does he share with Wolverine and Ghost Rider’s never-before-seen very first meeting in the past? Get ready for claws, chains and violence as only Benjamin Percy (WOLVERINE, GHOST RIDER) and Geoff Shaw (THANOS, GUARDIANS OF THE GALAXY) can bring in this four-part epic!


Kolejna historia, jaka już była. Co tu dużo mówić. Takich rzeczy już próbowano, swoją drogą dwie nawet były po polsku – Ghost Rider/Wolverine: Akty zemsty i Ghost Rider/Wolverine/Punisher: Serca Ciemności – i nie podeszły czytelnikom. Tam była tylko akcja i fajne rysunki. Tyle. ale to nie wystarczyło. Tu mamy to samo, ale o dziwo daje radę.

Okej, może mi podchodzi, bo ja nawet tamte opowieści lubię – choćby za klimat – ale ogólnie fajnie i szybko się to czyta i jest na co popatrzeć. Jakoś tak miło i sentymentalnie to leci, bezkompromisowo, bez ambicji, ale i bez idiotyzmów. I z bardzo miła dla oka szatą graficzną. W skrócie, tak właśnie powinno się serwować nam powtórki z rozrywki i bawić tym, co już znamy.

Więc jak będziecie mieli okazję, sięgnijcie. Kto lubi Wolviego i Czachę, nie będzie zawiedziony. Liczę zatem, że kolejne zeszyty dotrzymają temu kroku.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x