„Tajne Wojny: Thorowie” – Recenzja

Tajne Wojny: Thorowie
Kryminalne Zagadki Bitewnego Świata

Niezliczeni superbohaterowie Domu Pomysłów od zawsze z mniejszym lub większym powodzeniem bronili swojego wszechświata przed wszelkimi zagrożeniami i ratowali go niezliczoną ilość razy. W końcu jednak nawet wszyscy ci potężni herosi musieli przegrać. Multiwersum zostało zniszczone, a z jego resztek powstał Bitewny Świat (Battleworld), gdzie władzę absolutną sprawuje Victor Von Doom. Tak o to rozpoczął się jeden z ważniejszych eventów w historii Marvela – Tajne Wojny – który wydawnictwo Egmont postanowiło wydać w końcu i w naszym kraju.

Tajne Wojny, Thorowie, Secret Wars, Thor

Jak to z komiksowymi eventami bywa, oprócz jego głównego nurtu, dostaliśmy kilka historii pobocznych (tzw. tie-inów) a jednym z nich jest historia o Thorach wszelkiej maści, tworzących elitarny oddział policji, pełniący w Bitewnym Świecie znaczącą funkcję porządkową. Słowo „policja” nie pojawia się tu bez powodu, bowiem Tajne Wojny: Thorowie to album ukazujący prawdziwie policyjną robotę, tyle że wykonywaną rękami, młotami (i mózgami) Gromowładnych właśnie.

Scenarzystą opowieści o Thorach nie mógł być nikt inny niż Jason Aaron, który marvelowe perypetie syna Odyna przedstawia od dawna skutecznie i z pomysłem. Nie bez znaczenia jest również fakt, że Aaron lubuje się w wątkach kryminalnych, czego najlepszym przykładem są jego bestselerowe serie Skalp i Bękarty z Południa. Tajne Wojny: Thorowie nie są co prawda brudną, sensacyjną historią, ale jak to w opowiadaniach z detektywistycznym wątkiem bywa, pojawia się tu trup. I to więcej niż jeden, bo w przeciągu tygodnia Thorowie znajdują aż pięć zamordowanych kobiet. Izba Zabójstw z Doomgardu rozpoczyna więc śledztwo, które połączy tożsamości ofiar w jedno imię i nazwisko nierozerwalnie związane z Thorem.

Ekipie gromowładnych gliniarzy przewodzą ThorLief (Lief z nieistniejącego już świata Ultimate) i Beta Ray Thor (Beta Ray Bill), ale w ich oddziałach nie brakuje Thorów do wyboru, do koloru. Jest tu mutantka Storm, jest Król Run, żaba (Throg), Groot, wampir itd. Wszyscy dzierżą młoty i wszyscy wykonują swoją robotę. Dostajemy tu nowoczesne laboratorium, sale przesłuchań, cele na komisariacie, komisarza, śledczych, informatorów, rozłamy w zespole, ba, nawet knajpę tylko dla glin znaczy Thorów. Słowem wszystko to, czego naoglądaliście się w serialach proceduralnych lub przeczytaliście w tego typu książkach/komiksach.

Akcja nie jest zabójczo szybka, nie ma też wielkich zaskoczeń czy zwrotów fabuły, ale Aaron umiejętnie kieruje scenariuszem, podtrzymując zainteresowanie czytelnika – zagłębiamy się w śledztwo i wypatrujemy razem z bohaterami kolejnych tropów. Ciekawie patrzy się na tylu Thorów tak różnych od siebie, tym bardziej, że przyzwyczailiśmy się do tego jedynego, obecnie Niegodnego Odinsona. On także nie zostaje pominięty w tym albumie, bowiem cała ta historia przygotowuje nas niejako do wydarzeń, które zostaną zaprezentowane w solowej serii z Gromowładną Jane Foster – Potężna Thor.

W albumach zbiorczych często poszczególne zeszyty opatrzone są ilustracjami różnych rysowników, co może nieco zaburzać odbiór całości. Tutaj stroną wizualną zajęli się Chris Sprouse i Goran Sudžuka, ale ich szkice są spójne i na dobrą sprawę ciężko je od siebie odróżnić (dla mnie to duży plus). Obaj panowie postawili na realizm: w twarzach bohaterów odbijają się emocje, a otoczeniu nie brakuje szczegółów. Świetnie sprawili się też koloryści nadając tej kryminalnej historii w większości ciemne barwy. Egmont, jak to ma w zwyczaju, dorzucił do wydania kilka okładek alternatywnych (z poszczególnymi Thorami), które naprawdę są fantastyczne; nie pogniewałabym się jakby ktoś je wydał w formie plakatów do powieszenia na ścianie.

Ponadto, w bonusie dostajemy klasyczne, zabawne opowiadanie o Thorze zamienionym w żabę autorstwa Waltera Simonsona, człowieka, który zrewolucjonizował przygody Gromowładnego, nadając mu wyjątkową jakość.

Tajne wojny: Thorowie nie jest lekturą dla wszystkich, a przynajmniej nie wszystkim się spodoba, chociaż ogólna ocena powinna być jak najbardziej pozytywna. Album docenią na pewno fani wątków kryminalnych, lubujący się we wszystkim, co związane jest z Gromowładnym. Także ci, którzy po przeczytaniu Tajnych Wojen chcieliby przybliżyć sobie działanie „Thor Corps” nie powinni być zawiedzeni. Warto dać albumowi szansę, choćby by i po to, by spojrzeć na postać Thora z całkiem innej perspektywy, przez pryzmat jego różnych wcieleń, i dowiedzieć się, że ktoś godny młota to nie tylko książę Asgardu, blondasek z nieco wybujałym ego. 😉


Autorka: Zireael


Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Egmont Polska. Jeśli recenzja was przekonała do zakupu, to serię/tom możecie nabyć tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij