„Timeless #1” (2021) – Recenzja
Timeless #1 (2021)
Time and time… again
Specjalna przygoda – Timeless #1 – na koniec roku wcale taka specjalna nie jest. Tyle mogę powiedzieć Wam już na wstępie. Nie znaczy to, że mamy do czynienia z komiksem złym, bo tak nie jest. Po prostu twórcy nie mieli tu miejsca, by przekuć to, co siedziało im w głowach w naprawdę świetny projekt.
HOW DO YOU WIN A WAR AGAINST TIME? A special year-ending adventure that gives portents as to what is to come in the Marvel Universe over the next twelve months! Kang the Conqueror is a warrior, a destroyer, a subjugator—but even he is subject to the whims and vicissitudes of time itself. So when a parallel timeline threatens to overwrite the future Kang has fought so long and so hard to control, the master of the ages has no choice but to go to war with time itself, battling through days of tomorrow as he struggles to prevent the end of what is to come! Featuring all the major players in the Marvel pantheon!
W zamyśle Kang to ciekawa postać. Podróżnik w czasie, wróg, sojusznik – wszystko zależy od wersji czasowej. Ale postać beznadziejnie wykonana, jeśli chodzi o jej design – design na wskroś kiczowaty, tandetny i zniechęcający do czytania. Jeszcze kilka dekad temu taki wygląd jakoś uchodził, taka była wówczas estetyka, teraz przydałoby się go odmienić. Ale chyba się tego nie doczekamy.
Wracając jednak do tego komiksu, to niezła fabuła i przyzwoite ilustracje łączą się tu w niezłą całość. Rzecz w tym, że chociaż temat do tego zobowiązywał, brakuje tu rozmachu. Wszystko jest skondensowane do niezbędnego minimum, a co za tym idzie, uproszczone. Gdyby scenarzysta wykorzystał ograniczenia, uznając je za wzywanie, mógłby stworzyć coś, co mocno korzysta z samych ram krótkiej historii, by stworzyć zagęszczoną, poplątaną i nieoczywistą fabułę. Ale poszedł inną drogą, serwując nam prostą, acz niezłą rozrywkę.
I to tyle. Przyzwoity komiks środka. Z niewykorzystanym potencjałem, ale nie rozczarowujący.
Autor: WKP
Zadziwiająca recenzja ani pozytywna ani negatywna. Jakaś dosłownie recenzja środka.