„Venom” (Tom 3) – Recenzja

Venom (Tom 3)
CARNAGE’A MASAKRA DAWNYCH SYMBIONTÓW

Trzeci tom cyklu Venom to nie tyle przygody Venoma, jako takie, tylko event Absolute Carnage wraz z dodatkami z serii Venom (plus Hulk) dorzuconymi do niego (tie-iny ze Spider-Manem znajdziecie w najnowszym, szóstym, tomie Amazing Spider-Man). Kolejny tom czy nie, event czy nie, jakkolwiek by to traktować, dobry to tom i to bardzo. I jakże przyjemny powrót do klimatów lat 90. XX wieku i opowieści pokroju Maximum Carnage, gdzie sensu może wiele nie było, ale rozrywka była z tego przednia. A teraz mamy tu jeszcze nie tylko sens, ale i sporo iście horrorowych elementów, czym rzecz kupuje mnie już całkowicie.

Venom

Carnage wrócił. I zabija. Znów. Tym razem celem są wszyscy byli i obecni nosiciele kosmicznych symbiontów. Zaczyna się rzeź, której chce zapobiec Eddie Brock, a by tego dokonać, musi połączyć siły ze Spider-Manem. A to nie jedyni gracze na scenie. No i pojawia się pytanie, kim naprawdę jest Dylan…

Był czas, kiedy o historiach takich, jak Maximum Carnage pisało się źle. Narzekało się na brak sensu w nich. Marudziło, że to tylko rozrywka, dla samej rozrywki. Ale co z tego, skoro rozrywka była to dobra? Skoro miała klimat, akcję i trzymała czytelnika na brzegu fotela, jak trzymają nas tam dobre filmy akcji z czasów, kiedy jeszcze potrafiono takie filmy robić. No więc nic dziwnego, że do tych historii się wraca, jak wraca do Sagi klonów. Może nie tak często, jak do wielkiego klonowania (jeden z jego rozdziałów miał nawet tytuł Maximum Clonage), ale jednak. I dobrze, bo tym, którym się kiedyś podobało, teraz podoba się tak samo, a nawet bardziej. A ci, których wtedy nie kupiło, zaskoczeni są, jak można wycisnąć coś z tego. Bo to właśnie robi Cates, bierze, wyciska, podkręca i serwuje zarówno w formie doskonale nam znanej, jak i zupełnie nowej.

Jak poprzednie Venomy, tak ten, jest horrorem. I to różnorodnym. Z jednej strony mamy tu horror taki typowy, straszak z klimatem. Mamy też horror krwawy (survivalowy po części), gdzie mordercza bestia poluje na bohaterów. A wreszcie ten subtelniejszy, psychologiczny. I wszystkie wychodzą Cates’owi. To miał być też komiks akcji i jest. To superhero i antihero też jest. I ogólnie wszystko to, co być powinno, a nawet więcej. Dlatego tak dobrze się to czyta. I dlatego też żal, że tak mało mamy współczesnych historii z Carnage’em na polskim rynku. Ale oby kolejne już tak nie omijały naszych sklepów – i żeby Epic z Maximum Carnage jak najszybciej nad Wisłę także zawitał.

A wracając do Venoma to jest też świetnie zilustrowany, co zresztą widać na przykładowych planszach. Realizm, klimat, dobry kolor, dużo mroku, dynamika, sporo horrorowoych myków. Świetnie to wygląda, świetnie się czyta. Nic to z wyższej półki, ale jak na współczesnego Marvela to kawał naprawdę dobrej, zaskakująco udanej historii dla fanów.


Autor: WKP


Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Egmont Polska. Jeśli recenzja Was przekonała do zakupu – opisywaną serię/tom możecie nabyć tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij