„Avengers: Loki Unleashed! #1” (2019) – Recenzja
Avengers: Loki Unleashed! #1 (2019)
Stara gwardia znów działa
Marvel wypuścił właśnie na rynek kolejny one-shot – Avengers: Loki Unleashed. I znów w ręce czytelników trafia zeszyt stworzony okazjonalnie przez kultowych artystów. Z tym, że tym razem w moje ręce trafił historia napisana i narysowana przez autorów, za którymi nie przepadałem nawet kiedy znajdowali się u szczytu popularności. Mimo to dostałem całkiem przyzwoity zeszyt, który równie dobrze można przeczytać, co sobie darować.
Oficjalny opis tego zeszytu podaje całkiem zgrabne przedstawienie tego, co czeka na Was w środku więc pozwólcie, że go przytoczę:
Classic AVENGERS writer Roger Stern returns to Earth’s Mightiest Heroes for an all-new adventure set during his time on the series – and with INFINITY WAR’S Ron Lim providing the art! The Siege of Avengers Mansion is over, and the Avengers are battered and in disarray! It’s the worst time of all for Loki to discover a new source of mystic energies – one that connects to another classic villain and that will have dire consequences for all of reality unless those Avengers who remain standing are able to intercede!
W skrócie rzecz ujmując mamy tu komiks o kolejnej walce. Avengers z problemami, Loki władający nowym rodzajem mocy… Akcja, akcja i jeszcze trochę akcji. Spora plejada gwiazd Marvela. I to tyle. Stern nie był zbyt dobrym autorem w czasach, kiedy był popularny, jego fabuły trąciły kiczem i chociaż trochę się poprawił na tym polu, w ostatecznym rozrachunku trudno oprzeć się wrażeniu, że więcej pozostało tego samego.
Jeśli chodzi o rysunki Lim nieco się poprawił. Dziwne jednak, że czasem rysuje jak stary on, którego pamiętam z TM-Semicowych Spider-Manów, a czasem uderza w pseudomangowe klimaty (i to w jednym kadrze). Tak czy inaczej całość wygląda nieźle i nieźle się też czyta. Kto lubi Avengersów i ma sentyment do komiksów z lat 80. i 90., śmiało może sięgnąć po Avengers: Loki Unleashed!.
Autor: WKP
Loki chyba każdy marzy o przeczytaniu komiksu o nim i o jego bracie Thorze.
Nawet kobiety czują się wtedy spełnione.
Jak trochę poczytają o złym Lokim. Który jak najbardziej im się podoba. I wizualnie i charakterologiczne. Cały Loki ma swój urok.
A ja myślałem, że on zmienił swój wizerunek…
Tak było na moment był dobry, żeby później momentalnie stać się zły. To trochę inny na moment Loki. Ale później wraca do tego co było. Czy to tylko dzieci czytają komiksy? Chyba raczej jak najbardziej dorośli.
Jaki jest Loki każdy czytelnik doskonale wie. On bardziej kluczy, mówi nieprawdę i oszukuje. Jak to się mówi ma to we krwi.
Taki obraz współczesnego człowieka. Co tam drugiemu człowiekowi mogę zrobić wszystko co najgorsze. Nawet bratu czy siostrze. W przypadku Lokiego Thorowi.
Wielkie ideologie czyli totalitarystyczne zniszczyły Świat. I wypaczyły go. A skutki tego odczuwamy do dziś. Czy tego ktoś chce czy nie.