KomiksyTeksty

„Avengers: Tajne imperium” (Tom 5) – Recenzja

Avengers: Tajne Imperium (Tom 5)
Tajne Imperium Mścicieli

Każdy event Marvela to opowieść, którą śmiało można nazwać opowieścią o Avengers. W końcu i tu, i tu postacie wiodące to czołówka najsłynniejszych bohaterów wydawcy. Trochę inaczej rzecz miała się z Tajnym Imperium, w którym prym wiódł Kapitan Ameryka, a ekipy powiązane złożone były z wszelkiej maści niedobitków. Podkreśla to ten tom zbierający dodatkowe zeszyt uzupełniające wydarzenie. Tom nie jest najgorszy, ale też i nie szczególnie powalający na kolana.

Avengers, Tajne Imperium, Secret Emprie

Piąty tom przygód Avengers z serii wydawniczej Marvel NOW! 2.0. Victor Von Doom zerwał z przeszłością, mianował się nowym Iron Manem i wstąpił w szeregi Avengers! Nowi towarzysze muszą szybko przywyknąć do jego obecności, żeby stawić czoło tajnemu imperium Hydry, w które zamieniły się Stany Zjednoczone pod przywództwem odmienionego Steve’a Rogersa. Niektórzy Avengers dochowają mu wierności, inni zostaną przegnani do dalekich światów. Jedno jest pewne – po pokonaniu reżimu Hydry żaden z najpotężniejszych ziemskich bohaterów nie będzie już taki sam… Scenariusz tego tomu, podejmującego wątki z komiksowego crossoveru Tajne imperium, napisali Mark Waid (Daredevil, Deadpool, Fantastyczna Czwórka) i Jeremy Whitley (Princeless), a rysunki stworzyli Phil Noto (Star Wars: Poe Dameron) oraz Mike del Mundo (Thor).

Avengers Marka Waida zasadniczo różnią się od przygód bohaterów tej grupy pisanych wcześniej przez Hickmana. Poprzedni scenarzysta od początku stawiał na jedną, wielką, epicką opowieść, w której nie było miejsca na humor (nawet żarty Spider-Mana wydawały się bardziej wysilone, niż kiedykolwiek wcześniej). Waid od początku idzie inną drogą. Wracając do początków istnienia Avengersów, wziął wówczas na warsztat niepasujący do siebie skład grupy i dawnych wrogów, w większości jakże niedoświadczonej, i próbował ich ze sobą dotrzeć w niezależnych dość historiach. A potem musiał znów poskładać kolejną ekipę do kupy i ta właśnie ekipa nadal dociera się na łamach tego komiksu, gdzie na docieranie w sumie nie ma miejsca.

Ale poza tym to komiks dynamiczny lekki, porosty, przyjemny w odbiorze i ciekawie eksplorujący temat epickich starć i podroży w czasie. Na czytelników czeka tu dużo akcji, sporo walk, kilka naprawdę interesujących scen i dobre, szybkie tempo, zrównoważone spokojniejszymi momentami. Miłośnicy Marvelowskich eventów i epickich historii w klimatach kinowych hitów będą z całości bardzo zadowoleni, bo to kawał udanej rozrywki, która wciąga i chociaż nie ma w niej głębi, komiksy tu zebrane nie zawodzą i nie nudzą.

Avengers, Tajne Imperium, Secret Emprie

Efekt finalny jest zatem dość interesujący, ale nie powalający na kolana. Brak tu wielkości, brak też pewnej autonomii. Rzecz jest za to naprawdę nieźle zilustrowana. I to tyle. Przyzwoity dodatek do przyzwoitej serii i dobrego, ale nie wykorzystującego pełni potencjału tematu eventu. Tylko tyle i aż tyle.


Autor: WKP


Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Egmont Polska. Jeśli recenzja was przekonała do zakupu, to serię/tom możecie nabyć tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Diziti

Czasami jak coś jest dobrego trzeba o tym pisać pozytywnie a nie negatywnie.

Bool

Recenzja to nie to samo co reklama. Recenzja powinna być krytyczna i wskazywać niedociągnięcia, jeśli takie są.

2
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x