"Champions #1" – recenzja

Przez wiele lat Marvel przedstawiał nam przeróżne superbohaterskie drużyny i organizacje. Niemal każdy bohater, w którymś momencie swojego komiksowego życia należał do co najmniej jednego takiego teamu. Grupy i sojusze łączyły herosów o podobnym mocach i umiejętnościach, mających wspólny cel, czy walczących z tym samym zagrożeniem. Spora ich liczba była też mieszaniną postaci, które na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie nie pasowały. Wszystkie jednak egzystowały obok siebie – dobrzy walczyli ze złymi, a w uniwersum istniała równowaga. Aż nastał czas eventów… a bohaterowie zaczęli rozczarowywać swoich fanów (zarówno tych fikcyjnych, jak i nas, czytelników).

W następstwie Civil War II wszyscy zaczęli się zastanawiać: czy herosi jeszcze są potrzebni? Skoro zamiast walczyć ze złem i faktycznie bronić świata, dali się porwać własnym uprzedzeniom, tłukąc się nawzajem i nie bacząc na skutki. Wielkie ideały i wzniosłe wartości zeszły na dalszy plan, gdyż  ambitni superbohaterowie woleli dać sobie po mordzie, niż przejmować się tym, że przy okazji walk pół miasta obróci się w ruinę, a wielu mieszkańców zostanie bez dachu nad głową czy środków do życia. I w końcu ktoś powiedział: dość! A scenarzysta Mark Waid stworzył drużynę Champions.

Champions #1 to wstęp do nowej historii, przedstawiającej zbuntowaną młodzież, która za wszelką cenę chce przywrócić superbohaterom dobre imię. Ms. Marvel (Kamala Khan), Spider-Man (Miles Morales) i Nova (Sam Alexander) porzucają Avengers, by na własną rękę rzeczywiście pomagać ludzkości. Chociaż Sam i Miles trochę wcześniej przestali dogadywać się ze starymi wyjadaczami, jak Thor, Vision czy Captain America (Sam Wilson), to jednak założycielką nowego teamu zostaje Kamala. Dziewczyna szybko przekonuje wspomnianą wyżej dwójkę do swojego pomysłu, ale trzy osoby to ciągle za mało, by określać się mianem drużyny.

Tak poprzez kolejne strony komiksu obserwujemy, jak do dzielnej trójki dołącza Hulk (Amadeus Cho) i jego siostra Maddy (która co prawda super mocy nie posiada, ale koordynator zadań i kierowca furgonetki w jednym zawsze się przyda). Ostatnią osobą, która zostaje zwerbowana do grupy jest córka Visiona – Viv. I tu muszę przyznać, że ta scena skojarzyła mi się z własnym dzieciństwem. A wyglądała w moich oczach mniej więcej tak:

-Dzień dobry, my do Viv.
-Cześć Viv, to są wszyscy, chcesz być w naszej paczce?
-W sumie to gram teraz w grę, ale właśnie ktoś potrzebuje pomocy, to mogę iść z wami.

Jak przystało na serię o nastoletnich bohaterach, pierwszy numeru  utrzymany jest w młodzieżowym klimacie. Champions optymistycznie zakładają z góry, że poradzą sobie z każdym; podejmują dwie akcje, jednak rzeczywistość szybko sprowadza ich na ziemię. Dobre chęci i zapał to czasem za mało, by uratować wszystkich, a brak planu i doświadczenia tylko potęguje błędy. Co nie znaczy bynajmniej, że całość ma smutny wydźwięk. Jest pozytywnie, i jak wspomniałam wcześniej, pełno tu nawiązań do dzisiejszej młodzieżowej subkultury: specyficzny język, a właściwie slang, humory, rozmowy o grach i wszechobecne smartfony dają nam obraz stereotypowego młodego człowieka, tyle, że z supermocami.

O samych relacjach między członkami drużyny nie wiemy właściwie nic. Owszem, Nova i Spider-Man są dobrymi kumplami, a i z Ms. Marvel łączy ich coś na kształt przyjaźni. Natomiast Hulk i Viv znają się z sieciowych rozgrywek. Jednak to wszystko, co możemy zaobserwować, bo wydarzenia następują po sobie zbyt szybko, żeby wyłapać dodatkowe niuanse.

Za grafiki w Champions #1 odpowiedzialni są Humberto Ramos i Victor Olazaba, kolory to działka Edgara Delgado, natomiast napisami i produkcją zajęli się VC’s Clayton Cowles. Efekt wizualny ogółem niezbyt przypadł mi do gustu. Mam wrażenie, że artyści skupili się za bardzo na postaci Kamali, pomijając resztę. Bohaterowie mają często zaburzone proporcje (np. wielka głowa i długa szyja Spider-Mana), a na kilku panelach dalszy plan i perspektywa po prostu nie istnieją. Do takiej lekkiej historii, przeznaczonej raczej dla młodszych odbiorców, pasowałaby moim zdaniem łagodniejsza kreska, a wśród subtelnych kolorów brakuje jakiegoś mocnego, kontrastującego akcentu.

W ramach Marvel NOW! 2.0 miały ukazywać się serie dla wszystkich, również dla tych, którzy z komiksami Marvela nie mieli dotąd do czynienia. Cóż, osobiście na pewno nie poleciłabym Champions #1 osobie totalnie „świeżej” w tym świecie. Wychodzę z założenia, że każdy, nawet komiksowy laik, słyszał kiedyś o Spider-Manie, Hulku czy Thorze, i mniej więcej wie, jak wyglądają. A tu dostaje bohaterów, których przydomki brzmią tak samo, ale nagle mają oni inne imiona i nazwiska, inny kolor skóry, inną płeć czy strój. Skąd taka nowa osoba ma wiedzieć: kto to jest Viv, albo czemu Hulk jest nastolatkiem? Jeśli więc grono czytelników ma się zwiększyć, pasowałoby dodać do całości konkretne flashbacki lub chociaż słówko wyjaśnienia w tekście.

Champions #1 nie jest złym komiksem, jednak nie ujął mnie on w żaden sposób. Kilkanaście stron czytało się szybko, niestety bez emocji i czasem zalatywało nudą. Zdaję sobie sprawę, że ta opowieść dopiero się rozkręca, ale szczerze wątpię żebym sięgnęła po kolejne numery serii.

PS. Warto też dodać, że ostatnie strony komiksu sugerują nam, iż do drużyny dołączą kolejne osoby, jak chociażby młody Cyclops, Ironheart (Riri Williams) czy Wasp (Nadia Pym).

Czy świat na pewno potrzebuje nowego superbohaterskiego teamu? Świat może i tak, ja raczej nie.


Autorka: Zireael

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij