„Cosmic Ghost Rider #1” (2023) – Recenzja

Cosmic Ghost Rider #1 (2023)
Kosmiczna płonąca czacha wraca

Po paru tegotygodniowych porażkach od Marvela, czytanie pierwszego zeszytu nowej serii Cosmic Ghost Rider od Stephanie Phillips było czystą przyjemnością. To taka niezobowiązująca, nonszalancka rzecz, bez większych ambicji. Jednakże oferująca naprawdę dobrą rozrywkę, która mnie kupiła. Okej, wole to, co w temacie zrobił swego czasu Donny Cates, bo świetnie to zrobił, ale Phillips daje radę i godnie podejmuje rzuconą rękawicę.


VENGEANCE REAWAKENED! In a far-flung corner of deep space, Frank Castle has eked out a quiet existence, his days as Cosmic Ghost Rider finally behind him. But across the universe, a vicious bounty hunter is leaving a trail of bodies in his wake and his name is…Cosmic Ghost Rider?! When Frank’s peaceful existence is shattered, he must suit up once more and face his most savage enemy yet – himself! Be there for the start of a sprawling space adventure with shocking twists and turns in the saga of Cosmic Ghost Rider!


Widowiskowo, szybko i z humorem. No świetnie się to czyta, bo dynamiczne, bezkompromisowe i zakręcone jest to wszystko. Niby czysta akcja, napędzana piekielnymi płomieniami, połączona z kosmicznymi realiami, ale cholernie przyjemna w odbiorze. Jeszcze lepiej by to wyszło, gdyby zrobić z Kosmicznego Duch Zemsty serię dla dorosłych, w stylu Punishera Gartha Ennisa, ale i tak jest bardzo dobrze.

Za dużo mówić tu nie ma co, ale jeśli lubicie akcję, zabawę i żonglowanie motywami, to rzecz dla Was. Lekko napisana, przyjemnie zilustrowana – prostota i widowiskowość są tu podstawą – wpada w oko, dobrze się czyta i zachęca do sięgnięcia po więcej. Śmiało możecie więc sięgnąć, bo warto.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x