„I Am Iron Man #1” (2023) – Recenzja

I Am Iron Man #1 (2023)
Żelazna 60-tka

Iron Man świętuje swoje sześćdziesiąte urodziny. Kawał czasu chłop jest z nami, sporo w tym okresie dokonał, więc świętowanie mu się należy. Jednak szczerze mówiąc, lepsza przydałaby mu się ta celebracja, niż ten zeszyt, bo słabizna to to straszliwa. Na dodatek taka pozlepiana z byle czego właściwie, oby tylko zapchać strony. Więc miało być świętowanie, miał być hołd i dodanie czegoś do mitu Żelaznego Człowieka, a jest nuda. Oto I Am Iron Man #1 (2023).


Beneath the red and gold armor is a hopeless romantic, a genius inventor, a war hero, a billionaire, an Avenger, a person, TONY STARK. Dynamic Duo Murewa Ayodele and Dotun Akande (MOON KNIGHT: BLACK, WHITE & BLOOD, IRON MAN #25 and AVENGERS UNLIMITED) unite again to journey through the rich history of IRON MAN – telling stories never seen before that are set in iconic eras of ol’ Shellhead. No better way to celebrate Iron Man’s 60TH ANNIVERSARY than getting to watch him be the Earth’s mightiest hero who we love so much. Kaiju battles under the sea, alien invasions in the desert, a rescue mission in outer space, all that and more are to be expected in this new series – ideal for readers new to Iron Man and longstanding fans of the Golden Avenger.


Powiem, że zrobić nudę w komiksie, który ma dwadzieścia stron z niewielkim hakiem i w zasadzie bardzo mało w nim tekstu, to też sztuka. Sztuką można nazwać też fakt, że chociaż komiks ten, choć dotyka tematu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, jest tak prosty i pozbawiony treści, że to aż boli. I nie da się nie odnieść wrażenia, że autorzy w ogóle nie czują postaci. Więc stawiają na akcję, byle czymś zapełnić strony, a czytelnik czuje ogromny zawód.

I tylko graficznie jest to bardzo przyjemne. Trochę jak prace Esada Ribica, może nie tak nastrojowe i dopracowane, ale mające sporo wspólnych elementów, dzięki czemu wpadają w oko. Niestety to za mało, bym dobrze ocenił ten zeszyt. Może dalsze wypadną lepiej, to wprowadzenie w końcu, ale wprowadzenie powinno zachęcać, nie zniechęcać. Więc ja daruję sobie odkrywanie dalej tej historii.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x