„Deadpool: Koniec Błędu” (Tom 2) – Recenzja

Deadpool: Koniec Błędu (Tom 2)
Dwudziestopięciolecie Deadpoola

Całkiem niedawno Deadpool miał sporo okazji do świętowania. Najpierw wziął ślub, co pozwoliło twórcom przygotować kilka okazjonalnych opowieści, potem seria o jego przygodach osiągnęła 250 numerów (a że zbiegło się to z zagładą całego uniwersum, było naprawdę wybuchowo), a teraz – a przynajmniej w roku 2016, kiedy ten album miał premierę w USA – nasz Najemnik z Nawijką świętuje ćwierćwiecze swoich przygód. Dlatego w Koniec Błędu możecie spodziewać się nie tylko serii najróżniejszych opowieści z jego udziałem, ale także – a może przede wszystkim – gościnnych występów paru znakomitych twórców.

Deadpool Koniec Błędu

Życie Wade’a zmieniło się nie do poznania, kiedy został sławny i… Okej, w parze z wielką sławą nie zawsze idzie wielkie bogactwo, ale coś tam do kieszeni zawsze wpada. Dlatego Deadpool założył oddział najemników, działa na całym świecie, ale jego ekipa jest tak skuteczna, jak dziwaczna. Kim właściwie są jego pomocnicy i skąd w ogóle się wzięli?

A to zaledwie początek tego, co czeka na czytelników w tym tomie. W kolejnych opowieściach Deadpool trafia do Meksyku i urządza masakrę, a na scenie pojawia się Deadpool 2099. W skrócie: znów będzie się działo!

Deadpool to seria bazująca głownie na humorze, braku poprawności politycznej i krwawej akcji. Lubię te elementy, cenię, ale od pewnego czasu autorzy już tak mocno ich nie podkreślają, co trzeba zaliczyć im in minus. Właściwie skończyło się to już dawno, bo po ślubie naszego bohatera i ta tendencja nie zmieniła się wraz z upływem czasu. Deadpool z Marvel Now 2.0 jest więc po prostu komiksem rozrywkowym, nieco niegrzecznym, ale bardziej ugrzecznionym niż to, co mogliśmy czytać wcześniej. Ale nawet jeśli nie jest to żadna wybitna seria, nadal czyta się ją lekko, przyjemnie i z ochotą na więcej, bo Najemnik z Nawijką swój urok ma.

W tym tomie właściwie trudno jest znaleźć wątek przewodni. To dość luźne historyjki, krótkie i różnorodne, dzięki czemu nie ma tu miejsca na dłużyzny ani nudę. Różni autorzy z odmiennym podejściem do tematyki (a wśród nich takie nazwiska jak Bunn, Seeley, Norton czy Noto) dają całości świeżego powiewu, a wszystko to zaserwowane tak, że cały album pochłania się dosłownie na raz i z ochotą na więcej, nawet jeśli okładka kolejnego tomu bardziej odstrasza, niż zachęca.

Deadpool Koniec Błędu

Rysunkowo też jest dobrze. ilustracje są różnorodne, ale za każdym razem dobrze pasują do treści i mają w sobie coś, co przykuwa uwagę. Dobrze dobrany kolor i jeszcze lepsze wydanie są takimi przyjemnymi kropkami nad „i”. Miłośnikom bohatera polecać nie muszę, bo i tak sięgną po wszystko, co wychodzi na naszym rynku, ale nieprzekonanym mogę powiedzieć, ze warto. Jeśli chcą niezłej rozrywki, która poprawi im humor, nie zawiodą się. Oczywiście jeśli potrafią docenić urok umowności i przemocy ujętej w komediowe ramy.


Autor: WKP


Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Egmont Polska. Jeśli recenzja was przekonała do zakupu, to serię/tom możecie nabyć tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij