KomiksyTeksty

„Deadpool: Najemnika śmierć nie tyka” (Tom 1) – Recenzja

Deadpool: Najemnika śmierć nie tyka (Tom 1)

Deadpool po ostatniej przygodzie z wykasowaniem sobie pamięci, z powrotem podjął się swojej działalności najemniczej. Niestety, jak to bywa w jego życiu są wzloty i upadki, a tym razem zaczął cierpieć na nikłą ilość zleceń i spraw do rozwiązania, co za tym idzie – brak pieniędzy. Sprawdźmy zatem jak poradził sobie z tym problemem w najnowszym tomie z serii Marvel Fresh z nim w roli głównej. Oto Deadpool: Najemnika śmierć nie tyka.

Deadpool


Pierwszy tom przygód Deadpoola z nowej serii wydawniczej Marvel Fresh! Po tym, jak Wade Wilson srodze rozczarował się życiem superbohatera, wykasował sobie pamięć i wrócił do tego, w czym jest najlepszy – najemnikowania! Niestety doskwiera mu brak zleceń, a co za tym idzie – gotówki, wpada więc na pomysł, by zaaranżować własny komiksowy event. Problem w tym, że Avengers nie są zbyt chętni do współpracy. Poszukując łatwiejszych okazji do zarobku, Deadpool trafia do Dziwoświata, odpiera hordy zombie w galerii handlowej i… cierpi na straszną chandrę. Na szczęście w pobliżu są zabójcy gotowi szybko go z niej wyleczyć!

Autorem tej opowieści jest Skottie Young („Nienawidzę Baśniowa”), a rysunki stworzyli Scott Hepburn i Nic Klein („Thor”). Album zawiera zeszyty #1–6 serii „Deadpool”.

Wade nie potrzebował niczego innego, jak reklamy swoich usług. Z pomocą i rozwiązaniem przybywa jego kreatywna wyobraźnia, a ten wpada w końci na genialny pomysł, by ufundować „frajdę” najznamienitszym superbohaterom na Ziemi, przywołując Celestiala za pośrednictwem króla Lokka. Cały event miał opierać się na drobnym szczególe – mocarny antagonista mógł być pokonany tylko przez specjalną, kosmiczną broń, w której posiadaniu był… Wade Wilson właśnie. Avengers niechętnie zwrócili się do niego z prośbą o pomoc, jednak pojawił się pewien problem – Wade nie pamiętał jak korzysta się z wspomnianej broni. Na tym nie koniec przygód najemnika z nawijką, bowiem trafi on również do Dziwnoświata, gdzie wszystko, zgodnie z nazwą, jest… dziwne. Dodatkowo Deadpool popada w nostalgię i depresję, aczkolwiek pewna grupka zombie w galerii handlowej przywróci mu chęci do życia. Cała resztę musicie odkryć sami.

Rozpoczynająca się pierwszym tomem seria Deapool (od wydawnictwa Egmont Polska) z linii Marvel Fresh, jest oczywiście bezpośrednią kontynuacją poprzednich perypetii Wade’a z Marvel Now! 2.0, gdzie humor czy słynne już łamanie czwartej ściany uderza w nas, czytelników, ze zdwojoną siłą. Deadpool staje się coraz bardziej zuchwały i chciwy. Wszystko za sprawą Skottie Younga, który jest autorem zeszytów #1-6 z serii Deadpool z 2018 roku. Akcja wszystkich opowiastek z Wadem jest miejscami tak abstrakcyjna, że ciężki to opisać,  zaś autor wykazał się ogromną ilości pomysłowości. Byłam przekonana, że widziałam już wszystko, a kolejny tomik związany z Wilsonem niczym mnie nie zaskoczy. Jednakże (ku mojemu zaskoczeniu) Skottie wspiął się na wyżyny swoich umiejętności pisarskich, ażeby zafundować fanom kolejną, niespotykaną, opowieść związaną z Deadpoolem, którą zapamiętamy na długi czas.

Warstwa artystyczna Nica Kleina, Scotta Hepburna oraz Iana Herringa zabiera nas  w podróż po iście kolorowej i komicznej krainie, która odzwierciedla stany psychiczny nie do końca stabilnego pod tym względem protagonisty. Całość fantastycznie łączy się z fabułą i sprawia, że komiks nabiera znacznie większej dynamiczności, dzięki czemu czyta się go jednym tchem.

Osobiście uważam tom Najemnika śmierc nie tyka, za kolejny, a przy tym udany zbiór przygód z wyjątkowym i niepowtarzalnym najemnikiem z nawijką – Deadpoolem. Jeżeli jesteście fanami tytułowego zgrywusa  to zdecydowanie i gorąco polecam tę pozycję. Nie zawiedziecie się. Naprawdę.


Autorka: Lynn


Egzemplarz recenzencki otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Egmont Polska. Jeśli recenzja Was przekonała do zakupu – opisywaną serię/tom możecie nabyć tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Diziti

Po takiej recenzji wypada kupić ów komiks. Innego wyjścia raczej nie ma.

Szogo

Lepiej się wstrzymać komiks mimo że na pułce to słaby lepiej poczekać na deadpoola z 2019

2
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x