„Devil’s Reign: Omega #1” (2022) – Recenzja

Devil’s Reign: Omega #1 (2022)
Koniec diabelskich rządów

Udany event, jakim od pierwszych zeszytów było Devil’s Reign, mimo opierania się na wtórnych schematach, potrafiło zadowolić i wnieść nieco zmian. I nadal rzecz jest udana, chociaż po lekturze zeszytu finałowego – Omega #1 – mam wrażenie, że był on trochę zbędnym doświadczeniem.


In the wake of one of the most visceral DAREDEVIL, nay, MARVEL stories EVER, the Marvel Universe’s New York City stands remade and reforged — if not in Wilson Fisk’s image, then at the very least in his spirit! After a battle that nearly tore the city and its citizens apart, New York’s super heroes have no choice but to try to adapt to the new and dangerous paradigm they find themselves operating under — with eight million people turned against them!


Devil's Reign

Oprzeć event na znanych już i sprawdzonych pomysłach to patent stary, jak same wielkie komiksowe wydarzenia. Ileż to już było kopii Kryzysu na nieskończonych Ziemiach, Wojny domowej czy nawet Tajnych wojen, że o wewnętrznych opowieściach tego typu dziejących się w ramach danej serii nawet nie wspomnę. Choć należy pamiętać, że żadne z powyższych też nie były niczym szczególnie oryginalnym. Rzecz to zrobić to dobrze, a Zdarskyemu się to udało.

Zeszyt omega może nie jest aż tak udany, jak wcześniejsze odsłony eventu, choć to nieznaczna różnica, ale jako domknięcie i epilog sprawdza się bardzo dobrze. To jednocześnie kawał dobrze pomyślanej i tak samo napisanej opowieści, z udanym skoncentrowaniem się na postaciach i konsekwencjach całego wydarzenia. Czyta się to naprawdę dobrze, fabułę docenia się zarówno przy odkrywaniu poszczególnych zeszytów, jak i spoglądając na nią z perspektywy czasu, jako większą całość. I nawet ten wspomniany już przeze mnie element zbędności, bo takie epilogi to powinna być bardziej domena serii w event zaangażowanych, które pokazywałyby wpływ wszystkiego na bohaterów, nie psuje przyjemności lektury.

Świetne są tu też rysunki. Taka kropeczka nad i, ale bardzo miła. Oby Marvel oferował nam więcej takich eventów, bo w ostatnich czasach niestety różnie z tym bywa.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Diziti

Jestem fanem tej postaci. Myślę, że to w wcale nie jest zgrany temat. Bo jest ona wieloaspektowa…

1
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x