„Jane Foster & the Mighty Thor #1” (2022) – Recenzja

Jane Foster & the Mighty Thor #1 (2022)
Thor i Thor znów w akcji

Torunn Grønbekk mnie zaskoczyła. Jak najbardziej pozytywnie. Po tym, jak miałem powody do narzekań, czytając jej thorowe serie pisane wspólnie z Aaronem, teraz odnoszę wrażenie, że to właśnie Aaron stopował tam jej talent i możliwości. Bo Jane Foster & The Mighty Thor to kawał naprawdę sympatycznego komiksu, który nawet ze zgranymi motywami broni się bardzo dobrze.


When Mjolnir comes crashing through Jane Foster’s apartment window, she fears the worst has happened to Thor. As Asgard’s greatest enemies – including Hela, Ulik the Troll and Enchantress – mount an assault on the Golden Realm, Jane must find Thor and save Asgard – even if that means she must once again risk her life to become Thor herself!


Jane Foster & The Mighty Thor

Norweska artystka Torunn Grønbekk w Marvelu udzielała się w różnych seriach, od Punisher War Journal, przez Westlanders na Captain Marvel skończywszy. Wszystko co prawda w mocno skromnych ilościach, wręcz gościnnie, ale w seriach ze świata Thora zadomowiła się na dobre. Pisywała dotąd Valkyrie: Jane Foster, Mighty Valkyries i King in Black: Return of the Valkyries, a teraz w końcu dostała szansę zajęcia się mini-serią z Thorem i Jane. I tym razem samodzielnie. A co ważniejsze z dobrym skutkiem.

Dobra akcja, lekkość, nonszalancja, dużo widowiskowości… Ta miniseria jest jak dobry serial od Marvela, wszystko dzieje się szybko i konkretnie, na nudę nie ma tu miejsca, bo autorka nie pozwala sobie na rozwlekanie czy zbędne wątki, a wszystko to podana z jakimś takim wyczuciem, takim przyjemnym podejściem, że staje się rzeczą naprawdę atrakcyjną w odbiorze.

Duża tu zasługa rysunków. Grafiki są tu świetne, realistyczne, dopracowane i nastrojowe. Nie brak w nich mroku, wszystko jest za to widowiskowe, wpada w oko i naprawdę dobrze pasuje do treści. Fabularnie i graficznie to zatem kawał dobrego komiksu, rzecz dla fanów postaci, ale i dobra dla nowych odbiorców. Polecam z czystym sercem.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Diziti

Taki trend zatrudniania europejskich autorów ma głęboki sens. Zwłaszcza w kwestii Thora. Gdyż przecież mitologia nordycka jest związana z krajami skandynawskimi. Takimi jak: Dania, Norwegia, Szwecja i Finlandia. Powinno się wyzyskiwać te rynki autorów scenariuszy czy autorów grafik.

1
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x