„Spider-Man: Black Suit & Blood” #1 (2024) – Recenzja
Spider-Man: Black Suit & Blood #1 (2024)
Black is Back
DeMatteis i Straczynski piszą i… I już nic więcej nie trzeba, żeby być pozytywnie nastawionym do komiksu. Serio. Ja wiem, że scenarzystów jest tu więcej, do tego paru fajnych rysowników też się pojawia, ale wszystko traci na znaczeniu przy tych dwóch gościach. Choć nie powiem, cały numer jest całkiem fajny i wart uwagi. Oto Spider-Man: Black Suit & Blood #1, czyli naturalna ewolucja serii Black, White & Blood.
„THE RUMORS ARE TRUE!” An all-star lineup of writers and artists assemble to celebrate the 40th Anniversary of Spider-Man’s iconic black costume, „black, white & blood” style! J.M. DeMatteis returns to the pages of „Kraven’s Last Hunt” to tell a never-before-seen tale of Spidey’s past! J. Michael Straczynski rips Peter Parker’s (and the symbiote’s) heart out! And Dustin Nguyen’s stunning take on the wall-crawler will bring Spidey to uncharted heights against the backdrop of Dustin’s groundbreaking visual style!
DeMatteis, jak to DeMatteis, wciąż tkwi tu w czasach Ostatnich Łowów Kravena, jak to robił w zasadzie od zawsze, ale nadal umie coś dopowiedzieć, dodać, a przy okazji robi to w dziwnie optymistyczny sposób. Reszta jest mroczniejsza, ale daje radę. Straczynski urzeka, a skupiające się na problemach MJ kobiety pokazują, że wcale nie są za nimi daleko w tyle. Ok, pozostają w cieniu nazwisk tych gigantów i ich doświadczenia, które doskonale podkręca jakość ich historii, ale naprawdę pokazują się ze świetnej strony.
Do tego dochodzą znakomite ilustracje, które doskonale tu pasują. No i to w zasadzie tyle. Niewiele stron, skromne objętościowo i fabularnie historie, a jednak z mocą i wyrazistością podane. Otwarcie świętowania czterdziestolecia debiutu czarnego kostiumu uznaję za udane i czekam z ciekawością na to, co będzie dalej.
Autor: WKP