„Captain America #699-700” (2018) – Recenzja

Captain America #699-700 (2018)

Trochę czasu upłynęło, odkąd ostatnio wzięłam się za jakikolwiek komiks o Kapitanie Ameryce. Stwierdziłam, że najwyższy czas to naprawić. W związku z tym chwyciłam za kontynuację serii spod szyldu Marvel Legacy, czyli kolejne dwa numery Captain America od Marka Waida oraz Chrisa Samnee. Czy warto zapoznać się z nowym opowiadaniem o losach najbardziej znanego amerykańskiego żołnierza?

Steve Rogers a.k.a. Kapitan Ameryka utknął ponownie zamarznięty w lodzie. Budzi się w 2025 roku, kiedy organizacja Rampart przejęła świat, a król Babbington szerzy postrach wśród ludzi. Kapitan dołącza więc do ruchu oporu i postanawia wesprzeć nową drużynę. Przy okazji musi pogodzić się z faktem, że wiele lat z życia znowu go ominęło. Niemniej fakt, że Hulk oraz The Thing wciąż żyją, napawają go niemałą radością i nadzieją, że jeszcze uda im się zwyciężyć i naprawić błędy z przeszłości. Czy Kapitan będzie mógł liczyć na wsparcie młodej Liang? Uda im się wydostać spod reżimu Babbingtona? Czy Banner rozwikła zagadkę powrotu do przeszłości?

Niedawno miałam przyjemność pisać pracę naukową, która stricte odnosi się do kultury amerykańskiej. Nie mogłam pominąć tak kultowej i rozpoznawalnej postaci, jaką jest Kapitan Ameryka. Z czasem coraz bardziej się przekonuję, że Steve Rogers w pełni zasłużył sobie na taką sławę. Mimo że obudził się w zupełnie innych czasach i nie bardzo wie, jak doszło do takich drastycznych zmian w Ameryce, nie waha się i staje w obronie uciśnionych. Obarczony obowiązkiem dowodzenia, musi sprostać wyzwaniu, jak rządzić krajem, w którym panuje ogromny deficyt pożywienia, środków do życia czy nadziei na lepsze życie. Co jak co, ale podziwiam Kapitana Amerykę za wytrwałość, upór i za to, że się nigdy nie poddaje.

Skoro już wspomniałam o Liang, to uważam, że jest ciekawą bohaterką. Jej relacja ze Steve’em jest dosyć specyficzna. Początkowo odniosłam wrażenie, że są raczej przyjaciółmi, a ona lubi się nabijać z Rogersa, ciągle powtarzając „Bomb Pop”. Może jednak byłoby z tego coś więcej? Liang wydaje się być bardzo sympatyczna i byłoby super zobaczyć, jak rozwija się dość intrygująca zażyłość między nimi.

Za stronę graficzną komiksu, jak i za kolorystykę, odpowiada Matthew Wilson. Momentami gubiłam się w tym. Jeszcze sceny walk pokazane są całkiem przyzwoicie, ale nierzadko kształty czy kolory nakładają się na siebie i po prostu jest jeden wielki bałagan, który ciężko ogarnąć. Barwy ładnie się prezentują, kiedy są jasne. Jednak w momentach, kiedy akcja rozgrywa się w ciemności, jest tak mrocznie, że chwilami nic nie widać. Nie wiadomo, kto jest kim, ani co właściwie oglądamy. Podsumowując – strona wizualna nie przedstawia się tutaj zbyt korzystnie.

Generalnie historia jest dosyć ciekawa, chociaż przyznam, że jakoś zabójczo mnie nie wciągnęła. Ot, takie opowiadanie dla relaksu. Kapitan Ameryka i dystopiczny świat to dwa elementy, które trochę się gryzą. Wiem, że takie było założenie. Cap znowu jest bohaterem, który nie może się odnaleźć w nowo zaistniałej sytuacji, ale… no nie czuję tego. Potem podróż w czasoprzestrzeni, gdzie robi się jeszcze dziwniej. W dodatku ten cały Babbington nie zrobił na mnie jakiegoś większego wrażenia. Kolejny antagonista o zmarnowanym potencjalne. Nie twierdzę, że komiks jest zły, bo nie jest. Czytało mi się dość szybko, przyjemnie, obyło się też bez żadnych niedomówień czy dziur fabularnych. Niemniej są tutaj pewne elementy, które mi się nie podobają i mam przeczucie, że mogłyby być lepiej.

Zeszyty #699-700 serii Captain America są dość średnie. Akcja co prawda gna do przodu, walk jest co niemiara, a i Kapitan jeszcze bardziej zaskarbił sobie moje serce. Nie jest to jednak moja ulubiona seria. Sami musicie więc zdecydować, czy chcecie przeczytać te komiksy.


Autorka: Rose

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij