„Doctor Strange/The Punisher: Magic Bullets #1-2″(2016) – Recenzja

Doctor Strange/The Punisher: Magic Bullets #1-2
Wielka draka w krainie czarów

Marvel przyzwyczaił nas do tego, że od czasu do czasu lubi serwować różnego rodzaju „team-upy” naszych ulubionych superbohaterów, a historia wydawnictwa jest pełna mniej lub bardziej udanych wydarzeń tego typu. Niektóre przedstawiały na kartach komiksu przygody bohaterów, których współpraca wydaje się całkiem oczywista, tak jak na przykład Kapitan Ameryka z Falconem, czy też Iron Fist i Luke Cage. Dużo ciekawsze jednak wydają się spotkania herosów, którzy na pierwszy rzut oka zupełnie do siebie nie pasują (jak chociażby Deadpool i Cable). Często nadaje to komiksom zupełnie nowej dynamiki, stają się one nieprzewidywalne, a zderzenia charakterów potrafią skierować postaci na całkiem nowe tory, co pogłębia ich osobowość w oczach czytelnika. Z tego powodu, gdy tylko usłyszałem, że Doctor Strange połączy swoje siły z Punisherem, od razu wiedziałem, że będę musiał zapoznać się z tą opowieścią.

Frank Castle, w trakcie jednej ze swych, wydawałoby się, standardowych akcji oczyszczania ulic Nowego Jorku z działalności przestępczej, trafia do restauracji prowadzonej przez mało znaczącą grupę przestępczą Fusillich. Likwidacja elementów zanieczyszczających społeczeństwo praworządnych obywateli przebiega nad wyraz sprawnie, aż do momentu, w którym Frank za jednymi z piwnicznych drzwi odkrywa coś ewidentnie nie z tego świata. Zdając sobie sprawę z własnych kompetencji i ograniczeń, szybko podejmuje decyzję, że aby rozwiązać ten problem będzie musiał zwrócić się o pomoc do kogoś o dużo większym doświadczeniu w sprawach mistycznych. Oczywistym wyborem staje się Doctor Strange, którego Punisher miał okazję już poznać i z którym współpracował (vide Original Sin #4).

Już pierwsze spotkanie naszych protagonistów zapowiada nam bardzo dobrą zabawę, pełną sarkastycznego humoru i wzajemnych docinek. Idea zetknięcia tych dwóch postaci na kartach komiksu jest jednak dobrze przemyślana. Niezmiernie ważny wpływ na relacje między bohaterami ma sytuacja, w jakiej znajduje się Doctor Strange po wydarzeniach z serii Last Days of Magic, gdzie duża część magii odeszła z tego świata. Już na pierwszych panelach otrzymujemy Doctora Strange’a, który rozprawia się z astralnym przeciwnikiem nie za pomocą swoich barwnych inkantacji, tylko magicznego, dwuręcznego topora. Obydwaj więc znajdują się aktualnie w zupełnie nowych dla siebie realiach i będą mogli się wiele nawzajem nauczyć.

Rola przedstawienia tej niebanalnej historii przypadła Johnowi Barberowi, znanemu między innymi z bieżącej serii Ultimate Spider-Man. Brak bogatej historii znajomości tych dwóch bohaterów powoduje, że Barberowi przypada nie lada wyzwanie – sposób w jaki nakreśli relacje tych dwóch obrońców naszego świata, zdefiniuje ich ewentualne dalsze przygody. Na obecnym etapie, po przeczytaniu dwóch komiksów z tej serii trudno jest powiedzieć, czy wyzwaniu podoła, ale z pewnością mamy tu zadatki na ciekawą historię. W zadaniu tym wspierają go Andrea Broccardo odpowiedzialny za kreskę, oraz Andres Mossa i Andrew Crowley odpowiedzialni za kolory. Mimo iż styl jest prosty i raczej surowy, to pasuje do opowiadanej historii i dobrze wyraża emocje bohaterów.

Nieszczególnie przypadła mi do gustu kolorystyka komiksu, która wydaje się trochę przejaskrawiona, w mojej opinii zdecydowanie bardziej pasowałby tu mroczniejszy klimat. Na uwagę zasługuje z kolei niezwykła okładka pierwszego zeszytu, której autorem jest Michael Walsh, który stworzył w tym wypadku małe dzieło sztuki. Dużym plusem dla mnie, jako   sympatyka twórczości Lovecrafta, jest fakt, że stylistycznie autorzy puszczają wyraźnie oko do fanów mitologii Cthulhu.

Przyznam, że do komiksu podchodziłem z dość wysokimi oczekiwaniami, głównie pod względem opowiadanej historii i tego, jak zostaną nakreślone relacje między głównymi bohaterami. Na obecnym etapie ani nie jestem zawiedziony, ani zachwycony – pierwsze dwa zeszyty przygotowały dość solidny grunt pod dalsze przygody i z ciekawością będę śledził kontynuację ich losów. Z czystym sumieniem polecam komiks miłośnikom zarówno jednego, jak i drugiego bohatera.


Autor: Failov

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij